"Grzybów było w bród: chłopcy biorą krasnolice,
Tyle w pieśniach litewskich sławione lisice,
Co są godłem panieństwa, bo czerw ich nie zjada,
I dziwna, żaden owad na nich nie usiada.
Panienki za wysmukłym gonią borowikiem,
Którego pieśń nazywa grzybów pułkownikiem.
Wszyscy dybią na rydza; ten wzrostem skromniejszy
I mniej sławny w piosenkach, za to najsmaczniejszy,
Czy świeży, czy solony, czy jesiennej pory,
Czy zimą. Ale Wojski zbierał muchomory." (A. Mickiewicz, Pan Tadeusz)
Wiecie co? Wcale się Wojskiemu nie dziwię;) I chociaż w wielu interpretacjach jego pozorna lekkomyślność została usprawiedliwiona i wyjaśniona (muchomory stanowiły "trutkę" na owady - zresztą sama nazwa wiele mówi o ich właściwościach;)), to rozumiem doskonale, że można ulec urokowi czerwonych muchomorów wychylających się spod soczyście zielonego mchu. Poezja dla oczu! Natomiast znacznie przyjemniejszą poezją jest jednak widok prawdziwków, kozaków, maślaków,kurek i całego zastępu równie smacznie brzmiących i wyglądających grzybów! Zebrane w wielkiej euforii, dumnie piętrzące się w koszu, następnie ususzone i... No właśnie, trzeba im znaleźć godne miejsce, zanim nadadzą wybornego smaku wigilijnym uszkom:) Może zatem woreczek?
Powstały cztery - dwa z borowikami, dwa z kurkami. Oczywiście hafty otrzymały koronkową oprawę, pasującą do całości. Tym razem woreczki są przewiązywane z zewnątrz.
Dziękuję Wam za przemiłe słowa, które znalazły się pod ostatnim wpisem!
Pozdrawiam Was grzybowo;)
Wspaniałe woreczki! Super pomysł! A zdjęcia boskie...aż miło się ogląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Połechtałaś moją próżność;)))
UsuńWoreczki małe arcydzieło, a i cała oprawa przecudna !!! Uwielbiam wchodzić na Twojego bloga, ponieważ panuje na nim tak miło-sielski klimat ;) pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńCześć Asiu! Dziękuję Ci za rozkoszne słowa, cudne, że masz takie odczucia!:)
UsuńA ja wlasnie o takim woreczku na grzyby kilka dni temu myslalam. Nie mam wzoru na takiego ladnego borowika , jak Twoj, ale cos tam innego sie znjadzie i tez musze to zrobic. Wprawdzie na gryby nie chodze, ale z Polski duzo dostaje i UWIELBIAM, nie wyobrazam sobie bez nich Wigilii:) Woreczki pierwsza klasa, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWigilia bez grzybów to nie to samo:) Zrób koniecznie i pochwal się:)
UsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam!
Woreczki fantastyczne, nie znam się na grzybach, nie jadam ich, ale czy nie zabrudzą tych woreczków jak się je tam włoży?
OdpowiedzUsuńNie ma takiej możliwości. Ususzone grzyby nie pobrudzą wnętrza, a nawet jeśli, to dobry proszek poradzi sobie z tym problemem:)
UsuńJesieni nie lubię, za grzybami nie przepadam, ale jesienne wzory haftów ładne bywają, szczególnie grzyby i kolorowe liście.
OdpowiedzUsuńNajładniejsze oczywiście ............... muchomory i prawdziwki.
Twoje woreczki fantastyczne !!! Wkład do nich też już ususzony :)
Pozdrawiam serdecznie.
A to mnie zaskoczyłaś. Nie lubisz? Kolorowych liści, kasztanów, wrzosów i zapachu suszonych grzybów?;)
UsuńUsuszony, czeka na zimowe wykorzystanie:)
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko!
Kocham wiosnę i upalne lato Madziu :)
UsuńPrześliczne! I hafty z grzybami, i same woreczki.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Promyczku!
Usuńgrzyby grzyby kochana jak jak ja uwielbiam jesien grzybobrania - piszęci todlatego że jestem zafascynowana twymi woreczkami - pomysł to każda z nas ma taki czy inny na woreczki ale twoje są tak piękne że wreszcie może dzięki tobie się zmobilizuję choć na jeden woreczek - hafty ci pięknie wyszły i bardzo ale to bardzo cudnie się prezentują w otoczeniu tych koroneczek delikatnych oraz ze smakiem dobranych kolorystycznie materiałów - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, Marii!:) Prześliczne słowa, które zawsze motywują do działania:) Dziękuję!!!
UsuńPochwal się koniecznie swoim woreczkiem!:)
Pozdrawiam!
Oj to prawda, grzybobranie się zaczęło, sama już uzbierałam na
OdpowiedzUsuńbarszcz wigilijny i to przez przypadek, bo przejeżdżałam z mężem przez las i się na chwilę zatrzymaliśmy. Ludzi że ho,ho, ale każdy coś w koszu miał, Moje grzybki się jeszcze suszą, a i taki woreczek jaki wyhaftowałaś by się teraz przydał. Wszystkie są piękne, oczywiście twoje woreczki. Pozdrawiam serdecznie
Takie przypadkowe zbiory są najprzyjemniejsze:)
UsuńChętnie służę woreczkiem;)))
Dziękuję i pozdrawiam!
Nawet nie wiesz jak mi brakuje chodzenia na grzyby, bo teraz nie mam takiej możliwości. To było moje ulubione i częste zajęcie w czasach dzieciństwa i wczesnej młodości :)
OdpowiedzUsuńTwoje woreczki są przepiękne. Skarby lasu schowane w ślicznych woreczkach. Wspaniały widok. Pozdrawiam :)
Domyślam się:)
UsuńSerdecznie Ci dziękuję! Pozdrawiam!:)
Kurczę, co roku sobie obiecuję, że coś podobnego wykonam i du..a blada! :)Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuń;))))) Nie zazdrość, tylko haftuj;) Jeden wieczór - jeden grzyb;)
UsuńWoreczki są rewelacyjne !!!
OdpowiedzUsuńI te piękne hafty - jak zawsze dopracowane.
Takie cudo to chyba marzenie każdego grzybiarza, żeby potem mieć gdzie trzymać ususzone zdobycze leśne.
Pozdrawiam :)
Dziękuję!!!!
UsuńZawsze to przyjemniej niż w bezdusznym słoiku;)
Pozdrawiam!
Piękne hafciki!!! Wspaniałe woreczki i tak cudnie wykończone koronką!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję gorąco!:)
UsuńPozdrawiam!
Ja też zaczęłam grzybobranie - właśnie przed chwilą dostałam od koleżanki, która zbiera całą miednicę grzybów - ususzone będą jak znalazł do wigilijnych uszek.
OdpowiedzUsuńHafciki jak zwykle przepiękne i dopracowane w każdym szczególe, a woreczki bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam grzybowo :))
O, to pokaźne zbiory!:)
UsuńDziękuję Ci, Eluniu!
Pozdrawiam!
Bardzo mi się podobają te woreczki!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!:)
UsuńRewelacja! piękne hafty, a oprawa cudna ! pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiech żyją woreczki! Woreczków nigdy dość!
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda!:)
UsuńBardzo fajne woreczki, uwielbiam koronkowe wykończenia :)
OdpowiedzUsuńKoronka to jest to:)
UsuńDziękuję!
Jakie śliczne!!! Moje grzybki już prawie suche, ale na woreczek to muszą poczekać.
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) Jeden wystarczy?;)
UsuńNasze słowa to NIC w zestawieniu z Twoimi cudami!
OdpowiedzUsuńBasiu, jesteś niesamowita!
UsuńUczta dla ciała i uczta dla ducha! Cudowna ta Twoja poezja :)
OdpowiedzUsuńMożesz się zaczytywać do woli:)
UsuńDziękuję!!!
Cudowne woreczki.moja mama byłaby zachwycona:-) to zapalona grzybiarka i juz od dwoch tyg cale dnie spędza w lesie:-)
OdpowiedzUsuńO, doskonale ją rozumiem:)
UsuńDziękuję!
A trochę nie za małe? ;)
OdpowiedzUsuńFajne wzorki znalazłaś :)
Myślisz?...
UsuńE, nieeee, zmieszczą się;)
Dziękuję! Nie było tom łatwe, bo wbrew pozorom grzybów krzyżykowych jest jak na lekarstwo:)
Ależ cudne woreczki zrobiłaś:))a ja sobie właśnie ściągnęłam z pinteresta wzór muchomorka:))))ale nie miałam czasu go zrobić bo chodzę na prawdziwe grzyby:))))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, jak się ma las rzut beretem od domu;))))
UsuńDziękuję serdecznie!
Madziu, prześliczne woreczki zrobiłaś! bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko♥
Bardzo mi miło, Aniu!
UsuńPozdrawiam słonecznie!
Woreczki są fantastyczne, gratuluję pomysłu :-)
OdpowiedzUsuńO matko jakie piękne !!!
OdpowiedzUsuń:)))))) dziękuję, Beatko!
UsuńGrzybowe woreczki prześlicznej urody :) Nic tylko do lasu....i ten zapach suszonych grzybków :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają:)
UsuńTwoje woreczki to poezja :))
OdpowiedzUsuńPięknie dobrane kolory i ten sielski klimat ...... cuda
Martuniu - pięknie Ci dziękuję!!!
Usuńwidziałam Twoje piny Madziu - patrzę i podziwiam !! :))
OdpowiedzUsuńTrochę ich uzbierałam, ale życia nie wystarczy na realizację:)))
UsuńU Ciebie są same piękne rzeczy!!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, bardzo się cieszę i dziękuję!!!!
UsuńWspaniałe te woreczki. Zakochałam się w tych grzybkach. Wspaniałe hafty.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie!
UsuńŚliczne, muszę pomyśleć o takim woreczku z grzybkami;)
OdpowiedzUsuńPomyśl, pomyśl, przyda się:)
UsuńDziękuję!
Jak zawsze piękne prace! Przy tym obfitym wysypie grzybów, szybko napełnisz swoje woreczki:)
OdpowiedzUsuńświetne grzybki :)), w tym roku i ja się dałam wyciągnąć na grzybki i nawet coś tam znalazłam :))
OdpowiedzUsuńA ja nie na koronkę zwróciłam uwagę, a na materiał w krateczkę - idealnie podkreśla hafty. Myślę, że taki woreczek mógłby być fajnym świątecznym prezentem dla jakiejś gospodyni :)
OdpowiedzUsuń