Szydełko i igła są ostatnio w ruchu - przede wszystkim, by zająć czymś natrętne myśli... Tylko motywacji do pokazania tych wytworów światu troszkę brakuje. Ale to zapewne efekt przesytu komputerem - spędzam przed nim teraz zawodowo tyle czasu, że gdy tylko mogę, uciekam od niego na kilometr, przez co niestety cierpi blog. Wreszcie jednak się zmobilizowałam i pokazuję Wam jedną z powstałych ostatnio chust - Geometricę.
Soczyste, rześkie kolory - miałam już pełną wizję tego, w jakim miejscu chusta będzie się świetnie prezentować... Taaa... Plany nieco się zmieniły.
Na razie wędruje do szafy i czeka na lepsze czasy, których Wam i sobie gorąco życzę.
Pozdrawiam cieplutko!