wtorek, 9 czerwca 2015

Trzy małe miłości

Pewnie gdy ujrzycie zdjęcia, powiecie sobie w myślach - "znowu". Nic na to nie poradzę, musicie mi wybaczyć mą miłość do filiżanek, kawy i lnianej kanwy. Kiedy te trzy miłostki zleją się w jedną całość, owocuje to najczęściej nowym kawowym haftem, a że potrzeba na tego typu wytwory jest ostatnio u mnie znaczna, filiżanki z przeróżną zawartością wyskakują mi co rusz spod igły.


Co się tyczy wzorów, to była miłość od pierwszego wejrzenia:) Dawno, dawno temu, gdy na nie natrafiłam, oszalałam na punkcie maleńkich wdzięcznych filiżanek. Zostały nawet raz wyszyte, ale wówczas kolory dobierałam samodzielnie i efekt nieco mnie rozczarował. Teraz nie pozwoliłam sobie na szaleństwa kolorystyczne i wiernie trzymałam się legendy. Efekt? Kawowa magia;)






Jak powszechnie wiadomo, miłość bywa ślepa. Nie da się ukryć, że uczucie do lnianej kanwy zawładnęło mną do tego stopnia, że nie przewidziałam, iż haftowane narożniki będą na niej słabo widoczne. Cóż... Mnie i tak się podoba:)



Winna Wam jestem jedno gorące DZIĘKUJĘ! - wiecie za co.


Pozdrawiam Was serdecznie!

71 komentarzy:

  1. Co Ty gadasz?! Hafty są cudne. Ja też uwielbiam ten klimat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne, też mam słabość do kawy i kawowych hafcików :o)

    OdpowiedzUsuń
  3. wprawdzie moje dłonie jeszcze żadnej kawy nie wyszyły to jestem wielką fanką i haftu jak i samej kawy. nawet małżonek wie ze jak wracam z kuchni z kawa to znaczy że jest pora na wyszywanie albo szperanie w sieci :)
    pięknie wyszło chociaz narozniki faktycznie źle widać jak to ich nie zauwazyłam ale jutro mam wizyte u okulisty więc będzie lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Kawa = idealne warunki do haftu;)
      E tam, narożniki nie najważniejsze:)

      Usuń
  4. Piękne !!! Mnie też ten wzór kusił i kusi nadal :) Tym bardziej, że kawa to dla mnie podstawowy napój :)
    Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podzielam Twoją miłość...piękne te kawki! Zdjęcia cudnej urody :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż zapachniało kawą... I czekoladą... Takie hafty mogę oglądać zawsze, są śliczne.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne sa :) chociaż ja bardziej herbaciara

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się tez podoba! właśnie w tej chwili piszę ocenę pracy mojej polonistce i popijam kawą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O:) Pozdrowienia dla polonistki od polonistki:)
      Dziękuję!

      Usuń
  9. mnie również urzekły te hafciki,choć jeszcze do tej pory ich nie wyhaftowałam...Twoje prezentują się bardzo uroczo...

    OdpowiedzUsuń
  10. Są słodkie i urocze, a narożniki są delikatne czyli takie jak potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne filiżanki :) Jestem ciekawa, jak je wykorzystasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawisną w kuchni jako obrazki. Zastąpią miniaturki owoców, które już mi się opatrzyły;)

      Usuń
  12. Śliczny hafcik!!! Cudne filiżanki!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Zrobiło się bardzo aromatycznie :D na taką kawę mam ochotę o każdej porze dnia i nocy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczne są te filiżanki!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wprost cudowne te filiżaneczki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Miłością do kawy też jestem od dawna zarażona :)
    Świetny tryptyk, a aranżacja zdjęć przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękności, narobiłaś mi ochotę na kawę, idę zaraz zaparzyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne!!!!! Gdzie takie wzorki znalazłaś?
    Muszę spróbować tej lnianej kanwy, bo na razie leży w szufladzie ;) A motywy widzę oczyma wyobraźnie na podkładkach pod filiżanki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Pałętają się po sieci:) Jeśli potrzebujesz, daj znać:)
      Spróbuj koniecznie, potem się od niej nie oderwiesz;)

      Usuń
  19. A dla mnie całego uroku filiżance dodaje smakołyczek obok każdej z nich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz Rację, Aniu:) Bez tego byłyby zupełnie inne:)

      Usuń
  20. Urocze są te filiżanki. Pozdrawiam bardzo cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oj tam oj tam...bardzo ładne filiżaneczki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. są po prostu prześliczne i takie delikatne! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Odpowiedzi
    1. Wiesz, to chyba najlepsza charakterystyka dla tych wzorów!:)

      Usuń
  24. Śliczne kawusie na tej lnianej kanwie wyglądają perfekcyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. cudowne hafty, moja ulubiona tematyka, ja tez Madziu polubiłam ostatnio lnianą kanwę nawet kupiłam mały zapasik ostatnio. A co do poprzedniego posta to trzymam kciuki, przytulam i mam nadzieję, że wszystko się szybciutko rozwiąże tak jak ty byś chciała, trzymam kciukaski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się chyba od niej uzależniłam...;)
      Dziękuję Ci, Violu, gorąco!

      Usuń
  26. pyszne kawusie...
    przytulam mooocno Madziu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pysznie i aromatycznie i aż zachciało mi się dobrej kawusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Urocze hafciki! Mam je na swojej liście:) Kanwę lnianą znam i lubię na niej XXX. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, bo są warte wyszycia:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  29. Piękne ..wierność kolorystyce wyszła na dobre ,,, bo z każdej filiżanki dosłownie bije aromat ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Po prostu dech zaparło....Cudne i to w moich kolorach....Aż zapachniało kawusia....Buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się podobają!:)
      Dziękuję!

      Usuń
  31. Też uwielbiam kawę..w zasadzie w każdym wydaniu:) Piękne hafciki:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...