piątek, 17 kwietnia 2015

Powtórka

Zazwyczaj cierpię okrutne katusze, gdy muszę wyszywać po raz drugi raz już wyszyty haft. No wiem, dziwactwo, ale tak już mam;) Dlatego wyszywanie szlaczków, w których te same elementy powtarzają się w jednakowych odstępach jest dla mnie drogą przez mękę i zajmuje mi okrutnie dużo czasu. Zdarzają się jednak wyjątki:) No bo jak tu nie zacisnąć zębów, kiedy wiadomo, że sprawi się komuś ogromną radość i to w dodatku z okazji urodzin:)





Zatem bez większego szemrania chwyciłam za igłę i popełniłam hafcik, który posłużył mi już raz jako ozdoba kartki ( i właśnie wtedy wpadł w oko nowej obdarowanej:)) Oprawiłam go zupełnie inaczej niż poprzednio, ale wiernie trzymałam się jednej zasady - bez czerwieni ani rusz;) 
Wyszło coś takiego:













Jubilatka zadowolona, co jest dla mnie najlepszą nagrodą:)

Witam w mych skromnych progach Au-une, cieszę się, że postanowiłaś zostać u mnie na dłużej:)



Pozdrawiam Was serdecznie!

64 komentarze:

  1. Mam podobnie, nie cierpię wyszywać dwa razy tego samego...wyjątki robię tylko dla specjalnych osób ;) Karteczka śliczna, ale czego można było się po Tobie spodziewać...to oczywiste :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziękuję!
      Cieszę się, że podzielasz moje odczucia;)

      Usuń
  2. piękne... ja też nie cierpię powtórek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale wyszło, te kwiatuszki... Wiem co czujesz i o czym piszesz, powtórne robienie tego samego jest dla mnie nie do przyjęcia, bo ciągle szukam nowego, chcę się rozwijać i sprawdzać. Nie sprawia mi to już przyjemności i traktuję jako pracę odtwórczą a takiej nie cierpię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Aż tak rygorystyczna nie jestem;) Jak trzeba, zaciskam zęby i do przodu;)

      Usuń
  4. I wyszło cudo, co potwierdzam, jako obdarowana jubilatka.;) I zgadzam się ze stwierdzeniem: bez czerwieni ani rusz!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja także staram się wynaleźć zawsze coś nowego, żeby się nie powtarzać, ale masz rację - czasem nie da się inaczej :) A damulka jest świetna! uwielbiam takie hafty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, czasem się po prostu nie da:)
      Serdecznie Ci dziękuję!

      Usuń
  6. Kartka wyszła cudnie,te szydełkowe kwiatuszki dodatkowo dodają jej uroku. Wzorek już tez haftowałam na notesik. a nie wiedziałam, że Promyczek tak jak ja lubi czerwienie;). A co do haftowania wzorków mam tak samo, nie cierpię drugi raz haftować a mam jeden taki wzorek aniołka, który haftowałam już co najmniej 10 razy, to taki sztandarowy mój na urodzenie dziecka ale jak mnie ktoś prosi o jego wyhaftowanie to biorę się za niego z wielką niechęcią pomimo ze to aniołek. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam fioła na punkcie czerwieni. Zastanawiam się, czy to już nie jest jakaś choroba...;)

      Usuń
    2. To tak jak ja Promyczku ;)

      Usuń
    3. 10 razy? Podziwiam!:)
      Chorować w towarzystwie zawsze jest przyjemniej;)))

      Usuń
  7. jak zawsze przepiękny i dopracowany haft. Chyba nikt ne lubi wyszywać dwa razy tego samego ja np. trzy razy robiłam takiego samego Jezusa

    OdpowiedzUsuń
  8. Też nie cierpię powtórek. Obecnie dziergam zazdrostki do kuchni , jestem przy trzeciej a ma ich być cztery , powstają w niesamowitych bólach ;)
    Karteczka wyszła ślicznie, damie ewidentnie do twarzy w czerwieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, jak to boli;))) Powodzenia!
      Dziękuję!

      Usuń
  9. też nie lubię drugi raz wyszywać tego samego, ale czasami warto się poświęcić ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sliczna karteczka! Ja nigdy nie wyszywalam dwa razy tego samego haftu wiec na razie moge tylko powiedziec ze wydaje mi sie ze gdyby byl to haft ktory strasznie zle mi sie wyszywalo to przezywalabym katusze po raz drugi ale gdyby bylo to cos bardzo przyjemnego to czemu nie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czerwień, ale taka prawdziwa czerwień jest mi po prostu potrzebna do życia - jestem anemikiem od urodzenia.
    Chyba nikt nie lubi powtarzać tych samych haftów, ale zdarza się :)
    Kolejna piękna kartka !!! Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to wszystko jasne, bez czerwieni zatem ani rusz:)
      Pięknie dziękuję!

      Usuń
  12. Piękna karteczka !!
    Szydełkowe kwiatuszki dodają uroku.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam to uczucie, dlatego tym bardziej podziwiam :) Warto jednak czasami się pomęczyć, żeby komuś sprawić radość. Kartka czarująca!

    OdpowiedzUsuń
  14. oj tak i ja nie lubię wyszywać dwa razy tego samego ale skoro obdarowana zadowolona to warto było zacisnąć zęby i wyhaftować raz jeszcze to samo :) śliczny hafcik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, zadowolenie innych rekompensuje trudy:)

      Usuń
  15. Piękna Dama na artystycznej karteczce:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękna i te szydełkowe czerwone kwiaty, arcydzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z taką motywacją musiało się udać :))

    OdpowiedzUsuń
  18. I mimo, że już było...to jednak prześlicznie znowu....pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Boska:) Pełna kobiecości. Gdy robi się coś dla specjalnych osób nawet rzeczy nudne, nieciekawe, meczące wydają się wyjątkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Upominek prześliczny, więc na pewno radość Obdarowanej ogromna!
    Warto było" zacisnąć zęby".

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie wyszło, jeden z moich ulubionych haftów, choć nigdy już do niego nie doszłam. Ja haftowałam większość prac na tzw ksero- znaczy się ciągnęłam obydwa na raz- w ten sposób miałam dla siebie i osoby obdarowywanej. Tylko jeden haft robiłam x3 na czarnej kanwie, toteż tła dla siebie już nie wypełniałam, ale i tak jest super :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo radość z obdarowywania i obdarowanego jest bezcenna :)))

      Usuń
    2. Podziwiam! Nie dałabym tak rady.
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  22. Czego się nie robi dla innych uśmiechu :). Karteczka cudowna, miło sobie ja przypomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Karteczka piękna. Wzorek bardzo oryginalny, ale i tu się co po niektórzy zdziwią. Ja lubię, w przeciwieństwie do niemal wszystkich, wyszywać, ten sam wzorek wielokroć, tylko z przerwami; i w każdym następnym coś malutkiego/ o ile to możliwe/ zmieniam. Właśnie jestem na etapie takich małych hafcików i sprawia mi to dużą frajdę. Zasadę, jaką w tym przypadku stosuję, jest to że musi być nieduży, mnie i większości się podobający, a dla mnie radość obdarowanej osoby najważniejsza..
    Tak, więc nie krzywduj sobie ponownego haftowania, tego samego motywu, coś przecież zrobiłaś inaczej, i jest w nim wyrażona Twoja inwencja twórcza. Wiadomo, jednak że ciągle szukamy czegoś nowego, to zaleta każdej hafciarki. Co innego, jeśli jesteśmy do tego zmuszeni, a co innego, jeśli założymy sobie taki plan; dla każdego to samo, by nie czuł się poszkodowany, a jego ochy i achy w komentarzach czytasz.
    Powodzenia w nie powtórkowych haftach Ci życzę. Pozdrawiam, miłego weekendu życzę.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, dziękuję Ci za przemiłe słowa! Podziwiam Cię:)
      Czytam, czytam i bardzo się cieszę:)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  24. ja też nie cierpię powtarzać raz wyhaftowanych wzorów:))dlatego tym bardziej podziwiam Cię za samozaparcie:)))
    piękna kartka:))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kartka śliczna, oczywiście czerwienie muszą być :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Twoje haftowane karteczki z dodanymi elementami szydełkowanymi są przeurocze. mam jedną kartkę od Ciebie i ogromnie mnie cieszy. Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie cieszy Twoja radość!
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  27. Wspaniałe uczucie, kiedy ktoś cieszy się z naszego gestu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. I powtórka z rozrywki nie taka straszna, jak się tyle radości sprawia drugiej osobie, piękna kartka!

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowny obrazek, naprawdę świetna oprawa :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...