wtorek, 19 listopada 2019

Makaronik

Są kapryśne, a do tego mocno słodkie, ale jednocześnie wyjątkowo uzależniające. Piekłam je już wielokrotnie, z różnym skutkiem - bywało, że lądowały w koszu... Ale magia, która towarzyszy ich powstawaniu, zaklinanie, by pojawiła się charakterystyczna stopka, mają w sobie coś wyjątkowego :) Mówię oczywiście o makaronikach, eleganckich bezowych ciasteczkach.

(zdjęcie zaczerpnięte z internetu)


Dlatego kiedy trafiłam na zdjęcia szydełkowych torebek, słodkich jak makaroniki, wiedziałam, że muszę taką mieć. Przymierzałam się długo, kaprysiłam w kolorach, tymczasem stanęło jak zwykle na niebieskim ;) To jednak w wersji ostatecznej, bo pierwsza myśl snuła się wokół jesiennych brązów, ale zakupiona przeze mnie przędza w tymże odcieniu mocno mnie rozczarowała... Była mało elastyczna, nie wybaczała pomyłek, więc prucie jej nie służyło, ponadto przędza w jednym motku była zdecydowanie grubsza od drugiego... Rzuciłam zatem zaczętą pracę w kąt... Trafiłam jednak na genialną przędzę Biskvit i z miejsca ją pokochałam. Praca z nią była czystą przyjemnością.




Dzięki filmowi udało się wyposażyć torebkę w podszewkę i zamek - z czego jestem niezwykle dumna ;) Dopóki nie grożą nam deszcze i śniegi, mogę ją z powodzeniem testować :), a powiem Wam, że jest pojemna ;) Wszystkie niezbędne drobiazgi zmieszczą się niej z powodzeniem ;).







Pozdrawiam Was serdecznie!

25 komentarzy:

  1. Świetną torebkę zrobiłaś, bardzo podobają mi się takie okrągłe. I jestem pełna podziwu dla Ciebie za wszycie podszewki i zamka, po prostu super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję! Tyle pochwał- przewroci mi się w głowie;)

      Usuń
  2. Świetna torba i kolor ma przecudny:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszła świetnie! Dla Ciebie nie ma chyba rzeczy nie do zrobienia. Brawa za podszewkę i zamek! :-))
    Pozdrawiam cieplutko, Madziu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Pewnie, że są! Cała masa rzeczy których nie potrafię zrobić;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. mamkaronik uwielbiam , a torebka czaderska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, dobrze, że zrobiłaś jednak niebieską :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och jaki świetny makaronik :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda przepięknie i jeszcze ten kolor, po prostu cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie piekłam makaroników, ba, nawet ich nie jadłam! Naprawdę są takie kapryśne? W każdym razie twoja "makaronikowa" torebka jest idealna.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo kaprysne. Ciasteczkowa arystokracja;)
      Ślicznie Ci dziękuję, Justynko!

      Usuń
  9. Bardzo lubię właśnie okrągle :) Super praca :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna makaronikowa torba, wygląda naprawdę świetnie! Pozdrawiam świątecznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Torebeczka cudna!
    Nigdy nie robiłam makaroników :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...