Przyznaję się bez bicia - w ostatnim miesiącu słoik cierpiał niedożywienie, więc w jego szklanym brzuszku rozlega się czasem donośne burczenie. Obiecuję zaradzić temu niebawem ;)
Dziękuję Wam za uskrzydlające słowa pod adresem kur i ich sesji fotograficznej! :) Ależ to miłe!
Witam w swych Nitkach Justę35 i magin - mam nadzieję, że nie będziecie się tu nudzić :)
Życzę powodzenia ze słoiczkiem! Za to kurki na kartkach są rewelacyjne, na prawdę świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńMoże w tym miesiącu uda się bardziej nakarmić słoiczek :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia !
Na to po cichu liczę, Agnieszko :)
UsuńNajważniejsze że z głodu nie padł ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i pozdrawiam :*
O nie, nie pozwoliłabym ;)))
UsuńZ Twoim słoiczkiem nie jest tak źle. Coś tam w nim zalega. W tym miesiącu na pewno będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję ;)
UsuńZ pewnością wkrótce go dokarmisz i burczenie ucichnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Nie mam innego wyjścia:) Nie mogę go zagłodzić;)
UsuńCzasami mała dieta nie zaszkodzi :-):-)
OdpowiedzUsuńBędzie potem lepiej smakowało, prawda? ;)
UsuńZnając Ciebie to słoiczek nie będzie cierpiał głodu :)
OdpowiedzUsuńMuszę się o niego zatroszczyć ;)
UsuńFajne pojednanie ze słoiczkiem:-)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńNiedobra Ty, tak głodzić słoiczek... ;)
OdpowiedzUsuńBiję się w piersi i obiecuję poprawę ;)))
UsuńAz tak pusto to on nie ma, czasami może sobie poburczeć:) Ważne że co jaki czas go karmisz:)
OdpowiedzUsuńKarmię, choć dietetycznie;)
UsuńMój też na diecie ;) Może niedługo coś przybędzie ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba zadbać o figurę na wiosnę;)))
UsuńOj z pewnością znowu się zapełni i powstaną nowe cudowności . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))) Dziękuję! Mam nadzieję, że ta prognoza się spełni;)
UsuńPowodzenia i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Miło mi Cię gościć:)
UsuńZ tego co wiem, już niedługo słoik zostanie wręcz przekarmiony.;)
OdpowiedzUsuńPlany, plany;))))
UsuńSzybko się zapełni brzuszek słoiczka ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOby, oby;))) Pozdrawiam!
UsuńKoniecznie musisz go dokarmić, na dworku jeszcze zimno.
OdpowiedzUsuń