środa, 29 kwietnia 2015

Nieobecność

Miało być rach-ciach i po bólu. Troszkę się jednak przeciąga... Kurz, bałagan, dom postawiony na głowie...


Jak pewnie się domyślacie wspomniane okoliczności wyjątkowo nie służą spokojnemu haftowaniu, zaś odcięcie od łącza internetowego na tydzień (!!!) spowodowało spore zaległości w moich wizytach u Was, ale też zakurzyło mojego bloga. Powolutku dostrzegam światełko w tym malarskim tunelu i mam nadzieję niebawem powrócić na dawne tory... Niebawem...
Tymczasem gorąco dziękuję Wam za tak serdeczne słowa pod adresem pomidorów! Koniecznie muszę Wam się pochwalić prezentem, jaki otrzymałam od Violi za wyróżnienie w jej candy, a który zdecydowanie przerósł moje oczekiwania!:) Ale to następnym razem.
Zaś na razie wracam do mej zabałaganionej rzeczywistości...


Pozdrawiam Was serdecznie!

niedziela, 19 kwietnia 2015

Pomo d'oro

Soczyste, rumiane, nakarmione słonecznymi promieniami, urzekające aromatem, kuszące barwą, noszące w sobie wspomnienie lata:) Złote jabłka - pomidory:)


Zanim przyjdzie czas na zrywanie prosto z krzaka ich nagrzanych od letniego słońca owoców, mam małą namiastkę:)



Bogactwo smaków, kształtów i kolorów:)






Odkładane wielokrotnie na bok, zmuszone do ustępowania pierwszeństwa innym, niecierpiącym zwłoki haftom, doczekały się wreszcie ukończenia, co niezwykle mnie cieszy:)


Ostatnio rozgościła się u mnie Tina J - bardzo Ci dziękuję i zapraszam jak najczęściej!:)


Pozdrawiam Was pomidorowo!;)

piątek, 17 kwietnia 2015

Powtórka

Zazwyczaj cierpię okrutne katusze, gdy muszę wyszywać po raz drugi raz już wyszyty haft. No wiem, dziwactwo, ale tak już mam;) Dlatego wyszywanie szlaczków, w których te same elementy powtarzają się w jednakowych odstępach jest dla mnie drogą przez mękę i zajmuje mi okrutnie dużo czasu. Zdarzają się jednak wyjątki:) No bo jak tu nie zacisnąć zębów, kiedy wiadomo, że sprawi się komuś ogromną radość i to w dodatku z okazji urodzin:)





Zatem bez większego szemrania chwyciłam za igłę i popełniłam hafcik, który posłużył mi już raz jako ozdoba kartki ( i właśnie wtedy wpadł w oko nowej obdarowanej:)) Oprawiłam go zupełnie inaczej niż poprzednio, ale wiernie trzymałam się jednej zasady - bez czerwieni ani rusz;) 
Wyszło coś takiego:













Jubilatka zadowolona, co jest dla mnie najlepszą nagrodą:)

Witam w mych skromnych progach Au-une, cieszę się, że postanowiłaś zostać u mnie na dłużej:)



Pozdrawiam Was serdecznie!

czwartek, 9 kwietnia 2015

Z innej bajki

Dziękuję Wam gorąco za liczne życzenia, które umieściliście pod ostatnim wpisem! Serdecznie dziękuję za pamięć i ciepłe słowa i odwiedziny. Nie do wszystkich z Was dotarłam z rewizytą - wybaczcie, proszę, będę się tłumaczyć niezbyt oryginalnie - czas...

Dziś będzie bezkrzyżykowo. Krzyżyki powolutku rozmieszczają się na kanwie i ciągle nie widać końca ich przybywania.  Będą za to kartki i to inne pod każdym względem. Inne - niż robiłam dotychczas, inne - względem siebie, usytuowane na dwóch przeciwległych biegunach. Będzie mrocznie i z pazurem, ciemno, ostro, drapieżnie; ale i słodko, delikatnie, romantycznie, kwiatowo, koronkowo. Ciekawe, która wersja przypadnie Wam do gustu;)



Nie myślcie sobie, że nagle zaczęłam eksperymentować z własnej nieprzymuszonej woli, co to to nie!;) Subtelny przymus telefoniczny miał jak najbardziej miejsce;)
W stworzeniu kartki w mrocznym klimacie pomógł mi ten kurs. Dzięki innej formie kartki mogłam wykorzystać ścinki papieru w czarnym i fioletowym kolorze, bo nie dysponowałam akurat większymi arkuszami. Za jedynym zamachem udało się zrobić kartkę w pożądanym kolorze i pozbyć się fruwających wszędzie kawałków papieru;) Wyszło tak:











Z kolei przy powstawaniu drugiej kartki pomagał mi ten kurs. Inny układ papieru, inne kolory, detale, innym słowem - zupełnie inna kartka:)









Wyszło chyba nie najgorzej:) Grunt, że zdobyłam nową sprawność:))
Po krótkim romansie z papierem wracam do porzuconych krzyżyków:)

Pozdrawiam Was słonecznie!

czwartek, 2 kwietnia 2015

Z życzeniami i o życzeniach





[...] Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy,
 Droga, którą co święto szli ludzie ze śpiewką, 
 Idzie sobie Pan Jezus, wpółnagi i bosy 
 Z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką. 

Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste, [...]
 Poznała Zbawiciela z świętego obrazka, 
Upadła na kolana i krzyknęła: „Chryste!”.

 Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą
 A Chrystus się pochylił nad klęczącym ciałem
 I rzeknie: „Powiedz ludziom, niech więcej nie płaczą,
 Dwa dni leżałem w grobie.I dziś zmartwychwstałem".
                                                          (J. Lechoń)

Życzę Wam radości i nadziei płynących z wielkanocnego poranka! 


Dziękuję za nową porcję pięknych życzeń, które dotarły do mnie w tym tygodniu od:





















Liczba moich Obserwatorów urosła do magicznych trzech setek!:) A sprawiła to : Ирина Этоль :)
Gorąco dziękuję i zapraszam jak najczęściej!

Udanego świętowania!
Pozdrawiam!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...