W tym roku hafciarsko omijałam lawendę szerokim łukiem. Może zdecydował o tym przesyt z ubiegłego roku, kiedy to sporo wzorów wyskoczyło spod igły, a może brak weny i pomysłów, a może... Grunt, że żadnego lawendowego wzorku nie popełniłam do czasu, gdy pojawiła się prośba o woreczek i zawieszkę.
Wyszperałam skromne wzorki pojedynczych gałązek, które wyszywało się bardzo szybko i w efekcie powstało takie coś:
Pozdrawiam Was słonecznie i lawendowo!
Śliczne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
Usuńwszystko śliczne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Beatko!
UsuńPiękne to coś :)
OdpowiedzUsuń;))) dziękuję w imieniu "cosia"
UsuńLawendowe cudeńka! i wcale nie takie drobiazgi:) woreczek wydaje się być sporych rozmiarów ☺
OdpowiedzUsuńPozory, Aniu. Raczej nazwałabym go średniakiem;)
UsuńDziękuję!
Cudne drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńUrocze :) Podobają mi się te delikatne wzorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Dziękuję!
Usuńśliczny drobiazg! pozdrawiam upalnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńPiękne drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!
UsuńBardzo delikatne i urocze :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSą przepiękne, szczególnie pierwsza z koroneczką.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!:)
UsuńSuper te woreczki --- ja dopiero będę suszyć lawendę ;)
OdpowiedzUsuńMoja już wysuszona:)
UsuńDziękuję!
Mnie się też wydawało,że w tym roku lawenda mnie ominie:)))Niestety,albo raczej stety musiała się pojawić:)))
OdpowiedzUsuńCzyli nigdy nie mów nigdy;)
UsuńOj szkoda, że tak mało lawendy, bo haft piękny. Ja go u Ciebie uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam czytać takie słowa!:)
UsuńDziękuję!
śliczności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńLawendowe motywy zawsze na czasie... Taka skromna roślinka, a tyle ma zwolenniczek:)...
OdpowiedzUsuńSkromna, ale uroku i bogatego wnętrza nie jedna może jej pozazdrościć;)
UsuńJa nie przeadam za zapachem lawendy, ale jej urokowi naprawde ciezko sie oprzec. Jest tak delikatna, ze nawet na hafcie wyglada leciutko. Twoje malenstwa cudne. Dodatek koronki, krateczki daje swietny efekt!
OdpowiedzUsuńMasz rację, po prostu ma "to coś":)
UsuńPięknie Ci dziękuję! Koronkom nie potrafię się oprzeć:)
Bardzo ładne, delikatne hafciki:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!
Usuńśliczne lawendowe maleństwa - serdeczności ślę - Marii
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam!
UsuńBardzo ładne maleństwa.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję!
UsuńŚliczne! Lawenda jest taka wdzięczna w dekoracjach:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, Ania.
Dziękuję bardzo!:)
UsuńPozdrawiam!
Piękne !!! U mnie przekwitła............
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Już? Moja jeszcze się trzyma ku uciesze owadów z całej okolicy;)
UsuńPozdrawiam!
Lawendy nigdy dość ;) Uroczy komplecik :)
OdpowiedzUsuńZgadza się;) Dziękuję!
UsuńLawendowe hafciki są teraz na czasie, Twoje piękne poduszeczki i woreczki czekają na napełnienie tą "aromatyczną wonią ". Pozdrawiam i idę sprawdzić jak moja lawenda się suszy.
OdpowiedzUsuńPrawda, lipiec to czas lawendowych zbiorów;)
UsuńDziękuję serdecznie!
Uwielbiam lawendę , kolor i zapach , całe dywany lawendy aż po horyzont i małe kępki nieśmiało wyskakujące zza traw.... piękne i delikatne spoczęły u Ciebie i nic więcej im nie trzeba , urocze :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie Ci dziękuję, Marto!
UsuńTakie delikatne wzorki są śliczne i pasują idealnie na małe rzeczy.
OdpowiedzUsuńŚwietne prace.
Zgadza się:) Bardzo dziękuję!
UsuńMałe jest piękne i ile w tym delikatność! Świetny pomysł z tymi wzorkami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńMałe jest piękne i ile w tym delikatność! Świetny pomysł z tymi wzorkami :)
OdpowiedzUsuńsubtelne piękno Madziu - pozdrawiam pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Basiu!:)
Usuńśliczne drobiazgi :) aż zapachniało mi w myślach lawendą... :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!:)
UsuńBardzo delikatne wzorki :)
OdpowiedzUsuńWyszperałam najdelikatniejsze:)
UsuńWspaniałości i cudowności!!! Przeurocze maleństwa!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo dziękuję i pozdrawiam!
UsuńPiękne hafty.
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńAleż to cudo! Dałabym Ci za te hafty stopień nauczyciela dyplomowanego, bo aktualnie pracuję w komisjach:-)
OdpowiedzUsuńCudnie Basiu, bo ja utknęłam na kontraktowym i nie sądzę, żebym kiedykolwiek dobrnęła dalej;)
Usuń