Tym razem było ciężko, szło jak po grudzie, ilość różu obezwładniająca... Ale udało się, wczoraj postawiłam ostatni krzyżyk:
Tak, tak, następny haft zielnikowy gotowy:) Wybór padł na orchideę:
Zaczęłam narzekać na róż, ale tak na dobrą sprawę to nie on wysysał ze mnie wszystkie soki przy tym hafcie. Przyczyniły się do tego brązy, cienie i podcienie. Oj, sporo tego było, sporo... I prawdziwy wysyp półkrzyżyków... Ale trzeba im oddać sprawiedliwość, bo stworzyły niesamowity efekt lekkości.
Trzecia kartka do zielnika dopisana:) Tworzy się powoli kolekcja, którą już oczyma wyobraźni zawieszam na ścianach:) I podejrzewam, że na trzech kartkach się nie skończy... :)
OGROMNIE dziękuję Wam za wysyp przemiłych komentarzy pod ostatnim postem - jesteście cudowni!
Pozdrawiam Was gorąco!
Ależ to będzie piękna wystawa! Czy za owoce też się weźmiesz? Bo ja zakochałam się w malinach...:)
OdpowiedzUsuńOwoce kuszą:) Maliny są cudne, wiem, ale wzdychałam ostatnio do gałązki jabłoni... :)
Usuńkażdy piękniejszy od poprzedniego - cudności:)
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia:)
Dziękuję Ci, Basiu!
UsuńPozdrawiam:)
Ja zaczynałam serię zielnikową właśnie od tej orchidei :). Nie wiem dlaczego wszyscy narzekaja na te bure cienie, mnie się fajnie je haftowało, a właśnie róż w samej orchidei najbardziej dał mi w kość, dostawałam oczopląsu od tych różowości... Jednak tak czy owak obrazek jest przepiękny i wart tego wysiłku! Ciekawa jestem co teraz wrzucisz na tamborek?
OdpowiedzUsuńCzyli przywołałam wspomnienia;)Może bure cienie dają w kość dlatego, że są bure?:)Róż jest bardziej energetyczny, ale swój charakterek ma!;)
UsuńDziękuję serdecznie! Na razie mały oddech od zielnika, a potem zobaczymy;)
Śliczności :) Wypracowane do ostatniego krzyżyka :) Ciekawa jestem co będzie na następnej stronie zielnika :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję! To na razie słodka tajemnica;)))
Usuńcudnie !podziwiam za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńZachwycający haft! Jeżeli kiedyś ruszą mnie kolorowe hafty, to właśnie ta seria chyba :)
OdpowiedzUsuńZdrada jednokolorowych haftów z zielnikiem nie jest grzechem;))) Trzymam kciuki, żeby jednak kiedyś ruszyły;)
UsuńBardzo piękny i dosć szybciutko skończyłaś u mnie by to chyba rwało z kilka lat piękny ten twój zielnik będzie jak oprawisz w całość ciepło pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńDziękuję! jak się dorwę do tych haftów, to trudno mnie odciągnąć, może dlatego w miarę szybko powstają;)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wygląda bardzo elegancko. Zielnik jak widać rozrasta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Rozrasta się, rozrasta;)
UsuńPozdrawiam ciepło:)
Piękny, podziwiam Twoją cierpliwość.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam!
UsuńCóż powiedzieć i napisać? Praca cierpliwość efekt PRZEPIĘKNY chociaż to za banalne słowo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWcale nie banalne;) Gorąco za nie dziękuję!:)
UsuńPozdrawiam:)
piekny haft- jak zawsze
OdpowiedzUsuńa orchidee to moje ulubione kwitnace kwiatki doniczkowe - moglabym caly dom nimi obstawic :)
alez mam zaleglosci u Ciebie (jak i na innych ulubionych blogach) a juz widze,ze same cuda pokazywalas
Dziękuję Beatko!
UsuńTeż uwielbiam orchidee;)
Co się odwlecze ... i tak dalej:)
Dziękuję, że znalazłaś czas, by tu zajrzeć:)
Piękny haft, nie mogę oderwać oczu. Pozdrawiam i czekam na kolejny z zielnikowej serii :)
OdpowiedzUsuńDziękuję gorąco:)
UsuńPozdrawiam!
Pomysł i wykonanie mistrzowskie!
OdpowiedzUsuńgratuluję jeszcze raz!
Cuuuudna jest ta orchidea!!!
OdpowiedzUsuńOprawiaj szybciutko i zawieszaj na ścianie bo już nie mogę się doczekać wszystkich zielników razem:-) Efekt na pewno będzie zapierał dech w piersiach:)
Dziękuję!
UsuńTeż chciałabym już je widzieć oprawione na ścianie:)
Kochana orchidea jest przecudna!!! Oprawiona w ramkę będzie pięknie się prezentować!!! Cieplutko pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie!!!:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Sama orchidea cudna ale nie wiem czy
OdpowiedzUsuńkażdy wie , że to pasożyt ale za to jaki
piękny hihi ;) Mnie niestety ciągle brak
czasu zawsze w planie wyskoczy co innego
tym bardziej ,że ja nie tylko XXX się zajmuje ;)
Spokojnego tygodnia i więcej słoneczka ;)
Tak, pasożyt, ale jaki cudny;)
UsuńNo tak, z czasem bywa różnie;)
Dziękuję, słońce pilnie wyczekiwane:)
Prześliczna orchidea:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękne te Twoje karteczki zielnikowe.....Super haft....Pa....
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam!
UsuńŚliczny hafcik, zapowiada się piękna kolekcja
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję:)
UsuńBezwstydnie piękna! I świetnie ją pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za niebanalne słowa;))
Usuńśliczne... akurat też sie męczę nad konturami i mam trochę dość :p
OdpowiedzUsuńPomyśl o efekcie końcowym - mnie to czasem pomaga, gdy ręce już opadają;)
UsuńŚliczna orchidea! Tylko tyle, bo brak słów na to dzieło :)
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję gorąco!
UsuńKolejna piękna praca, brak słów! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)!
UsuńBardzo ładna orchidea !!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie haftujesz !!
Pozdrawiam :)
Miło mi, dziękuję za piękne słowa:)
UsuńPozdrawiam:)
Dziękuję za życzenia :)
UsuńPozdrawiam ;)
Przepiękna praca!Te brązy i cienie dają niesamowity efekt.Co do efektu to już sobie wyobrażam, jak Twoja seria będzie wyglądać na ścianie;)) Piękna kolekcja!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też ją oczyma wyobraźni na ścianie:)
UsuńPozdrawiam:)
Cudne są te zielniki- piękne wykonanie!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńOch, ach! Orchidea jak żywa! To, że się napracowałaś, nie wątpię, ale efekt wart tego. To będzie cudowna kolekcja!
OdpowiedzUsuńAniu, Twój zachwyt wywołał uśmiech na mojej twarzy;))) Dziękuję Ci! Owszem, trochę trzeba było się namachać igiełką, ale już o tym nie pamiętam;)
Usuńśliczny jest, oj chyba się do Ciebie uśmiechnę :))
OdpowiedzUsuńCzyżbyś znalazła jakieś puste miejsce na ścianie w nowym domku?:)))))
UsuńI to nie jedno, ale ściany jeszcze nie takie jakbym chciała (kolor).
UsuńJak zmienisz kolor, to pogadamy;))))
UsuńDziękuję!:)
OdpowiedzUsuńJaki piękny jest ten storczyk! Po prostu śliczny :)
OdpowiedzUsuń:)))) Dziękuję!
UsuńUwielbiam storczyki! Twój haft jest genialny! Rewelacyjny! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję!
UsuńCoś pieknego wyszyłas , zaczynaja mi sie te hafty podobac , Ale on cudny ,,
OdpowiedzUsuńDziękuję! O! To pierwszy znak "wsiąknięcia" w tę serię;)))
UsuńPiękne te twoje stronice z zielnika. Zazdroszczę że trzy już za Tobą... Mi też one się marzą na ścianach mojego domku ale chyba realizacja będzie musiała poczekać do następnego roku :)
OdpowiedzUsuńCo się odwlecze... i tak dalej:))) A ile jeszcze przede mną;)))
UsuńGratuluję ukończenia kolejnego haftu z tej serii. Pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
UsuńCUDNY HAFT!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńZielnikowe hafty wprawiają w zachwyt. Wszystkie. A Twoje ciekawe zdjęcia potęgują ten stan :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Szalenie mi miło z tego powodu:) Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńWidzę, że obie ostro "machałyśmy", Ty igiełką, a ja....ciupagą :))) Kolejny piękny hafcik, dołączył do zielnikowej kolekcji!
OdpowiedzUsuńOwszem, owszem;)
UsuńDziękuję bardzo!
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńwow ! jakie piękne ! jak by to był prawdziwy kwiat ! podziwiam tak drobniutko, i te ilości kolorów ! piękności :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! :)
UsuńJakie ja mam zaległości:))przepiękna orchidea:)))aż mi dech zaparło:))a moja róża chwilowo leży,chociaż się już zaczerwieniła:)))
OdpowiedzUsuńNo cóż;) troszkę Cię tu nie było;)
UsuńDziękuję Ci bardzo! Pewnie wrócisz do niej w chłodne jesienne wieczory:)
Zachwycam się cały czas tym zielnikiem! A za każdym razem jak wchodzę na Twój blog, zatrzymuję się na dużym zdjęciu hortensji i wpatruję... Zdecydowanie muszę zacząć sama wyszywać te kwiaty, bo zazdrość mnie zje ;) Piękne są!
OdpowiedzUsuńBo to wyjątkowo piękne wzory! Zacznij szyć:) Zobaczysz, wsiąkniesz na dobre:)
Usuń