Poduszki były w całym domu. Najpierw te geometryczne, na których jako dziecko uczyłam się kolorów, potem "tematyczne" - koty, widoki, ptaki...
Godzinami oglądałam wzory i co rusz zadawałam pytanie: " A to też wyszyjesz?" Wyszywała.
Z uśmiechem na ustach i anielską cierpliwością uczyła mnie stawiać pierwsze krzyżyki - nieporadne i koślawe - dla Niej najpiękniejsze. Wiele lat potem stwierdziła przyglądając się mym haftom, że uczeń przerósł swego mistrza. Miałam po prostu świetną Nauczycielkę, która była mym najwierniejszym fanem, ale i surowym krytykiem.
Porzuciła hafty na kilka lat, by całkiem niedawno powrócić do nich z nowym zapałem. Upodobała sobie szczególnie wzory jednokolorowe - wzrok zmęczony pracą przy komputerze często płatał Jej figle wśród wielokolorowych rozbudowanych legend, choć nie unikała ich zupełnie.
Uwielbiała zielnikowe hafty, dopingowała mnie do wyszywania kolejnych, czekała na irysy i glicynię. Nie zdążyłam...
Mamusiu, mam nadzieję, że tam, po drugiej stronie tęczy wyhaftujesz wszystko to, na co zawsze miałaś ochotę. A gdy wreszcie kiedyś spotkamy się ponownie, usiądziemy jak zawsze przy kawie i ciasteczkach, każda pochylona nad swoją robótką, nadrabiając czas, którego nam tutaj zabrakło...
Magdusiu Kochana, Twoja Mama była tylko cztery lata starsza ode mnie...
OdpowiedzUsuńTak mi przykro, nie ma słów, żeby Cię pocieszyć, chyba tylko te, że miałaś cudowną Matkę...
Przytulam Cię bardzo mocno, a za chwilę polecę Twój ból bł Karolinie w Wał- Rudzkim lesie.
Jak to pięknie opisałaś , wspomnienia o swojej mamie też cię mogę tylko pocieszyć i życzyć byś kontynuowała te hafty w dalszym ciągu
OdpowiedzUsuńTak trudno w takiej chwili wydobyć jakiekolwiek słowa. Piękny hołd oddałas mamie. Jestem z Tobą całym sercem.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni z poprzedniczkami.
OdpowiedzUsuńWyrazy wspolczucia i bardzo mi przykro z powodu odejscia MAMY.
OdpowiedzUsuńPieknie napisalas i tak cieplo wspomnienie.
Haftuj.
Przytulam i pozdrawiam.
Madziu Ty wiesz jak mi przykro...łzy same napływają do oczu...
OdpowiedzUsuńWażne, że już nie cierpi...choć Twoje serce z pewnością jeszcze długo będzie opłakiwało tak wielką stratę...
Wyszywaj...przelewaj miłość do Mamy na płótno...Ona z pewnością będzie się cieszyła patrząc na Ciebie z góry...
Tulę Cię mocno!
Przeczytałam komentarze moich poprzedniczek... Pięknie opisałaś Swoją Historię z haftowaniem. Dawno nie czułam tak jak teraz po przeczytaniu Twojego wspomnienia... Moją taką Nauczycielką była Babunia, która opiekowała się mną, a potem ja Nią... Magda, pamiętaj, że Ona jest zawsze w Twoim pobliżu i czuwa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBedzie zawsze przy Tobie... przytulam
OdpowiedzUsuńPrzytulam.....
OdpowiedzUsuńprzykro gdy odchodzi ta jedyna Mama:(
OdpowiedzUsuńpięknie się pożegnałaś w słowach, a jej talent i pasję będziesz dalej widziała w swoich pracach ,a Ona Cię zawsze już będzie dopingować i czekać na zielnikowe cuda:)
Twórz dalej pięknie Madziu... dla Niej i dla siebie... przytulam
OdpowiedzUsuńTwórz dalej pięknie Madziu... dla Niej i dla siebie... przytulam
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś moje serce do łez tym postem i haftami. Ja również pisałam o krzyżykach w ostatnim swoim poście. O takim haftowaniu jak to robiła Twoja Mama. Pewnie byłyśmy rówieśnicami. Właśnie takie poduszki haftowałam.
OdpowiedzUsuńMama zawsze będzie obecna w Twoim życiu, a teraz haftuj dla niej i dla siebie. Robisz to pięknie. Serdecznie współczuję i mocno przytulam:):):):)
Bardzo ciepłe i serdeczne Wspomnienie. Przyjmij wyrazy współczucia. Ala
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękny wpis. Wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńMadzia bardzo mi przykro ze musialas sie pozegnac ze swoja mama. Pieknie o niej napisalas i tak jak mowisz na pewno jeszcze sie spotkacie. Przytulam cie mocno!
OdpowiedzUsuńTen post mnie bardzo wzruszył, niejedna łza mi poleciała, i bardzo Ci współczuję. Chociaż się nie znamy, sercem jestem przy Tobie. Piękne hafty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Madziu przytulam Cię mocno.
OdpowiedzUsuń[*]
Cudowną nauczycielkę miałaś. Tak mi przykro, że odeszła. Ale kochana twórz, haftuj, działaj- dla niej.
OdpowiedzUsuńBardzo To wszystko , co napisałaś czuję i rozumiem , poniewaz czytam jakby swoje zdania .... też mam taką nadzieję :)
OdpowiedzUsuńMamy nas wszystkiego nauczyły i są obok aby z nami teraz tworzyć .... taką mam nadzieję
Czas tak szybko umyka....wzruszyłam się .. piękne kolory i prawdziwy artyzm " szły kordonki i muliny bez nazwy bez numerów " - przecudny post!
OdpowiedzUsuńDodam, że właśnie tak lubię - taką twórczość!
OdpowiedzUsuńMadziu !!! Utulam bardzo mocno i współczuję serdecznie [*]
OdpowiedzUsuńPiękne, wzruszające wspomnienie napisałaś.
Pieknie napisalas o Mamie. Az sie lezka w oku zakrecila.
OdpowiedzUsuńMagdalenko przyjmij moje najszczersze wyrazy wspolczucia :( Tak bardzo mi przykro ...
Tule mocno ;)
Przykro mi ogromnie z powodu twojej straty :( . Piękny hold zlozylaś Twojej Mamie :).
OdpowiedzUsuńTeraz za kazdym razem jak spojzysz na prace Twojej mamy bedziesz ja wspominać i musleć jakim to wspanialym czlowiekiem byla.
Uściski wielkie :)
To najpiękniejszy hołd, jaki mogłaś złożyć mamie. Popłakałam się i pomyślałam, jaką jestem szczęściarą, że moja mama dożyła 80-tki i nadal jest z nami. Ściskam cię mocno.
OdpowiedzUsuńMiło mieć taką wspaniałą mamę jaką Ty miałaś.
OdpowiedzUsuńOj kochana... Tak bardzo serducho się kraje... Rozumiem, ściskam, przytulam i myślami będę blisko.
OdpowiedzUsuńMadziu, pięknie to napisałaś. Ja wierzę, że jeszcze nie jedną kawę z mamą wypijesz i nie jedną pracę wyhafcisz:) Ściskam ciepło:)
OdpowiedzUsuńPiękny post, bardzo się wzruszyłam. Wspaniałe miałaś relacje z mamą.
OdpowiedzUsuńMadziu, jestem pod ogromnym wrażeniem tego wpisu, bo nie ma tu czarnej rozpaczy, za to jest wielka MIŁOŚĆ. Twoja Mamusia urodziła się zaledwie dwa dni po mnie... Madziu, odwagi, wiary, spokoju... Mocno przytulam Cię do serca...
OdpowiedzUsuńPokój Jej Duszy.
Madziu jestem wzruszona do szpiku kości twoimi pięknymi słowami o mamie. Wspaniale, że miałyście razem tę samą pasję i mogę się tylko domyślać jak bardzo Ci teraz mamy brakuje. Ściskam i przytulam mocno
OdpowiedzUsuńTwoja mama była moją rówieśnicą.I jedno co Ci powiem,to chciała bym aby kiedy nadejdzie chwila,moje córki tak o mnie napisały.
OdpowiedzUsuńPrzytulam.
Współczuję i jestem z Tobą, wyszywaj a mam na pewno widzi wszystko, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne słowa. Pamiętaj ze Twoja Mistrzyni nadal jest obok Ciebie. Przytulam mocno!!!
OdpowiedzUsuńPiękny hołd dla Mamy. Sądzę, że Ona dalej będzie czuwała nad każdym Twoim krzyżykiem stawianym z pasją, którą Cię zaraziła.
OdpowiedzUsuńPrzykuł moją uwagę kociambr z hiacyntem, który kiedyś wyhaftowałam z Burdy dla córki mojej przyjaciółki. Ostatnio go zobaczyłam, chociaż myślałam, że popadł w zapomnienie.
OdpowiedzUsuńW tym momencie zaczęłam czytać. Ja umiejętności mam po babciach. To co piszesz jest wzruszające, tym bardziej dla mnie. Moja mama leży właśnie w szpitalu po operacji.
Ojjjj Madziu, wzruszyłaś mnie ogromnie. Z Twoich słów płynie tyle miłości. Przykro mi, że Twoja Mama tak wcześnie odeszła. Ściskam mocno :*
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz o swojej Mamie- chciałabym, by kiedyś moje dzieci też mogły tyle dobrego o mnie powiedzieć, czy napisać. współczuję z głębi serca. Niewątpliwie umiejętności przejęłaś po mamie, co jest bezcenne... I te wspomnienia- wzruszające... Twoja mama była 4 lata ode mnie młodsza i parę miesięcy (7). Ściskam i do serca tulę :*
OdpowiedzUsuńMadziula, bardzo mi przykro, całego serca Ci współczuję. Napisałaś pięknego posta, bardzo mnie wzruszył. Przed Tobą bardzo trudny czas i mam tylko nadzieję że haft, w chociaż minimalnym stopniu przyniesie pocieszenie. Przytulam bardzo mocno.
OdpowiedzUsuńWidać jak bliskie byliście i jak wiele was łączyło. To piękne gdy od małego Mama pokazywała Ci jak piękny jest haft. Masz cudowne wspomnienia. Przyjmij moje wyrazy współczucia po tak ogromnej stracie.
OdpowiedzUsuńMadziu pięknie napisałaś, a Twoja Mama musiała być wspaniałą osobą. Wierzę, że z góry patrzy na Ciebie i pozostanie na zawsze w Twoim sercu.. Przytulam ♡
OdpowiedzUsuńMadziu, wiesz,jak mi przykro. ....Rozumiem Cię i zapewniam, że Mama zawsze będzie żyła w Twoim sercu....Pięknie opisałaś... Wzruszyłaś.... Tulę....
OdpowiedzUsuńTwoja mama będzie zawsze przy Tobie, w myślach, w każdym krzyżyku, który będziesz robiła na kanwie. .
OdpowiedzUsuńMiałaś wspaniałe relacje z mamą a teraz ona jak Anioł będzie trwać obok Ciebie ... Przytulam gorąco
Piękne słowa, piękne wspomnienia! Wyrazy współczucia dla Ciebie ...
OdpowiedzUsuńMadziu, pamiętaj, Twoja Mama zawsze będzie przy Tobie, we wspomnieniach, w sercu, w każdej Twojej pracy. Na pewno była cudowną osobą, bo potrafiła przekazać Tobie to co najważniejsze, miłość, dobroć, umiłowanie dla sztuki, wrażliwość.
OdpowiedzUsuńMocno Cię przytulam do mego samotnego serca. Trzymaj się Kochana
Smutny wpis ale widać w nim, całą Twoją miłość do mamy...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia...
Bardzo mi przykro. Współczuję, tym bardziej,że niedawno sama straciłam tatę. Piękny, pełen miłości wpis.Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia! Mogłabym napisać podobne....
OdpowiedzUsuńWspółczuję i rozumiem Cię doskonale, bo sama nie tak dawno pożegnałam Mamę.
Pięknie to wszystko napisałaś. Wyrazy współczucia Kochana.
OdpowiedzUsuńPrzyjmij najszczersze wyrazy współczucia...
OdpowiedzUsuńTak mi przykro...
OdpowiedzUsuńKochana brak słów. Współczuję...
OdpowiedzUsuńZ wyrazami szczerego współczucia a jednocześnie z życzeniami spokoju i łagodności kiedy w sercu ból i bunt. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńMadziu czytając Twój post łzy lecą mi jak groch, tak mi przykro. Życzę Ci dużo dużo sił. Pamiętaj Mama zawsze będzie przy Tobie w Twoim serduszku...
OdpowiedzUsuńMadziu drugi raz pisze bo cos mi wcielo posta- wspolczuje, bardzo wspolczuje. Brak mi slow na pocieszenie bo wszystkie takie puste mi sie wydaja. Bardzo mi przykro trzymaj sie kochana
OdpowiedzUsuńMadziu, bardzo współczuje. Mama zawsze będzie przy Tobie, pamiętaj o tym!
OdpowiedzUsuńMadziu, spóźnione ale szczere wyrazy współczucia. Post przeczytałam z zapartym tchem, o Twojej stracie dowiedziałam się grubo po fakcie od jednej z dziewczyn w rozmowie telefonicznej, bo mój komp "zdechł" i nie miałam netowego kontaktu ze światem. Wiem, że nie odpowiadasz na te wpisy, ale wcale nie jestem tym zdziwiona. Ot, proza życia. Trzymaj się Kochana i miej w swym sercu tylko te najpiękniejsze wspomnienia swojej Mamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.