Obiecałam Wam subtelność, więc dotrzymuję słowa. Wprawdzie nie będzie dziś ani słowa o kartkach, ale myślę, że należy Wam się od nich chwila oddechu. Dzisiaj będzie o spaniu:) I to snem zimowym:)
Wymyśliłam sobie poduszki z zimowym haftem - mroźnym, połyskującym, migoczącym. Skłoniły mnie ku temu dwa wzory, które postanowiłam wyszyć na lnianej kanwie.
Do białej muliny dołożyłam opalizującą nitkę - tę samą, która migotała w kartkowych haftach, a w serduszku z choinkami także satynowe srebro. Reszta zrobiła się sama;) Bo skoro biel wzoru, to bez białej koronki ani rusz, skoro lniana kanwa, to - o, mamy nowość - mały romans bawełny z lnem:) Tak, postanowiłam tym razem połączyć swoje ulubione beżowe groszki z lnianym płótnem i wcale nie żałuję swej decyzji. Oto, co mi wyszło z tych kombinacji:
Znów Was zmroziłam, prawda?:) Dziękuję, że wytrwale znosicie nagłe zmiany temperatury w Nitkach i niezmiennie obficie komentujecie!
Pozdrawiam Was serdecznie!
sobota, 29 listopada 2014
czwartek, 27 listopada 2014
W baśniowej ciszy małych miasteczek
Daleko, daleko, za górami, za lasami, gdzieś, gdzie czas płynie wolniej, ludzie są dla siebie życzliwi, a puszysty śnieg skrzy się w świetle ulicznych latarni. Mała dziewczynka nie musi ogrzewać się w nim zapałkami, a zgorzkniały Scrooge potrafi się uśmiechać.
![]() |
źródło -internet |
Zabieram Was dzisiaj w podróż:) Odwiedzimy dwa małe, bajecznie kolorowe miasteczka. Zima rozgościła się w nich na dobre, ale z pewnością nie zmroziła serc ich mieszkańców, dlatego spotkanie z Królową Śniegu jest wykluczone:) To jak? Gotowi do drogi?:) Zapraszam:)
Oto obiecana ostatnio porcja szaleństwa;) Energia i kolor to synonimy charakteryzujące dwie nowe kartki. Czego tam nie ma!;) Poupychałam wszystko, co się dało;) Są przeszycia, cieniowania, subtelne warstwy, perełki, gaza... A wewnątrz...
... dalszy ciąg szaleństwa;)
Cóż zatem powiedzieć o drugiej kartce? Miasteczko w środku ośnieżonego lasu:
Należałoby teraz zrównoważyć feerię barw i mnogość ozdób czymś subtelnym i delikatnym. Mam coś w zanadrzu;) Ale na razie - cicho sza, pokażę Wam następnym razem;)
Dziękuję Wam za życzenia powrotu do zdrowia! Macie wielką moc - zadziałały!;)
Pozdrawiam Was serdecznie!
niedziela, 23 listopada 2014
W ciepłym świetle świec
Dziękuję Wam za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia! Czuję się lepiej, ale na wszelki wypadek nie mierzę już temperatury;)
Przynoszę Wam nową porcję kartek. Tym razem będzie bez szaleństw i bez ciasta francuskiego;))) (dla niewtajemniczonych - bez dużej ilości warstw). Ot, taka świąteczna nuda:)
Boże Narodzenie nie może istnieć bez świec, zatem na kartkach również nie może ich zabraknąć. Powstały dwie "świeczkowe" kartki. Obejrzyjcie:
Niemal klasycznie, prawda? Złoto i czerwień, a w drugim przypadku czerwień i zieleń:
Następna porcja znów trąci szaleństwem;)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Przynoszę Wam nową porcję kartek. Tym razem będzie bez szaleństw i bez ciasta francuskiego;))) (dla niewtajemniczonych - bez dużej ilości warstw). Ot, taka świąteczna nuda:)
Boże Narodzenie nie może istnieć bez świec, zatem na kartkach również nie może ich zabraknąć. Powstały dwie "świeczkowe" kartki. Obejrzyjcie:
Niemal klasycznie, prawda? Złoto i czerwień, a w drugim przypadku czerwień i zieleń:
Następna porcja znów trąci szaleństwem;)
Pozdrawiam Was serdecznie!
sobota, 22 listopada 2014
TUSAL 2014 - odsłona 12.
Listopad nie rozpieszcza, trzeba sobie radzić samemu. Codzienna szarość nie napawa optymizmem, a gdy do tego dojdzie jeszcze kiepskie samopoczucie, dreszcze i temperatura rzędu 39,5, trzeba się samemu porozpieszczać:) Słodkości pomagają zawsze:) Do tego pyszna kawa i pierwsza porcja mulin do dużego haftu i da się jakoś żyć;)
2. Co byście zrobiły, gdybyście wiedziały, że za tydzień będzie koniec świata?
3. Ile godzin dziennie poświęcacie na swoje rękodzielnicze hobby?
4. Jakie było Wasze najskrytsze marzenie z dzieciństwa?
5. Czy lubicie swoje miasto i dlaczego?
6. Czego najbardziej nie lubicie w prowadzeniu bloga?
7. I analogicznie - co najbardziej lubicie w prowadzeniu bloga? ;P
8. Jakie jest Wasze ulubione jedzonko? (znowu myślę o śledziach w śmietanie...)
9. Czego nie może brakować w Waszej lodówce?
10. Co najbardziej lubicie w blogach, które odwiedzacie?
11. Jak znosicie ciężar bycia tak wyjątkowymi, że aż Was nominowałam?
2. Gdzie widzisz siebie za 5 lat?
3. Co daje Ci szczęście?
4. Czego się brzydzisz, co Cię wkurza?
5. Twoja największa wada.
7. Z której swojej pracy jesteś najbardziej dumna?
8. Co robisz podczas wykonywania swojego hobby (np. oglądasz filmy, słuchasz książki itd)
9. Czy czujesz się spełniona?
10. W jakim kolorze są Twoje święta Bożego Narodzenia?
Jak widzicie słoik jest dopieszczony i prezentuje się niczym pączek w maśle;)
Jeżeli o rozpieszczaniu mowa, to nie mogę zapomnieć o dwóch wyróżnieniach, które w ostatnim czasie otrzymałam. Pierwsze od Hafcików Lucynki, drugie od Katarzyny G - gorąco Wam dziękuję!
Czas zatem odpowiedzieć na pytania:
I. Od Lucynki:
1. Dlaczego prowadzicie bloga?
To rodzaj terapii, ale też wyjście ze swoim pracami do innych.
2. Co byście zrobiły, gdybyście wiedziały, że za tydzień będzie koniec świata?
Spędziłabym ten tydzień z moimi najbliższymi.
3. Ile godzin dziennie poświęcacie na swoje rękodzielnicze hobby?
Pół dnia;)))
4. Jakie było Wasze najskrytsze marzenie z dzieciństwa?
Tajemnica;)
5. Czy lubicie swoje miasto i dlaczego?
Oczywiście! Wszystkie kąty wiążą się z licznymi wspomnieniami:)
6. Czego najbardziej nie lubicie w prowadzeniu bloga?
Tworzenia postów z dużą ilością zdjęć;)
7. I analogicznie - co najbardziej lubicie w prowadzeniu bloga? ;P
Komentarze czytelników - zwłaszcza te przychylne;)))
8. Jakie jest Wasze ulubione jedzonko? (znowu myślę o śledziach w śmietanie...)
Pierogi ruskie.
9. Czego nie może brakować w Waszej lodówce?
Białego twarożku ze śmietaną (nie napiszę jakiej firmy;)))
10. Co najbardziej lubicie w blogach, które odwiedzacie?
Wszystko!:) Klimat, jaki na nich planuje, przedmioty, które są na nich prezentowane:)
11. Jak znosicie ciężar bycia tak wyjątkowymi, że aż Was nominowałam?
Trudno ni sobie z tym poradzić, dlatego tak długo zwlekałam z odpowiedziami;))))
II. Od Kasi:
1. Czemu blogujesz?
Zaczęłam z nadmiaru wolnego czasu (aż się sama dziwię, że to piszę - zapomniałam, że był w ogóle taki moment;)))
2. Gdzie widzisz siebie za 5 lat?
Hmmm... Gdziekolwiek to będzie, zawsze z kanwą na kolanach;)
3. Co daje Ci szczęście?
Ludzie wokół mnie.
4. Czego się brzydzisz, co Cię wkurza?
Chamstwo.
5. Twoja największa wada.
Przecież się nie przyznam;)
6. Twoja największa zaleta.
Musze być konsekwentna;) Też się nie przyznam;)
7. Z której swojej pracy jesteś najbardziej dumna?
Z metryczki haftowanej ze zdjęcia.
8. Co robisz podczas wykonywania swojego hobby (np. oglądasz filmy, słuchasz książki itd)
W tle sączy się zawsze jakiś film.
9. Czy czujesz się spełniona?
Jeszcze nie.
10. W jakim kolorze są Twoje święta Bożego Narodzenia?
Dominuje czerwień.
11. Czy Twoje prace to spontaniczna chęć posiadania czy planowany wybór?
Nie ma na to reguły, czasem plan, a czasem spontaniczna decyzja.
Uff, sporo tego było.
Nie gniewajcie się, ale pozwolę sobie nagiąć zasady zabawy i nie wytypuję 11 blogów, bo to byłoby karkołomne zadanie, zresztą jesteście teraz tak zapracowane, by zdążyć ze wszystkim do świąt, że pewnie byście mnie udusiły;) Dla mnie wszyscy jesteście ważni i każdego cenię, co staram się udowadniać pozostawiając u Was komentarze.
Witam Zo Zolkę, która dołączyła do grona obserwatorów i zmykam produkować kartki;)
Pozdrawiam Was serdecznie
środa, 19 listopada 2014
"Całą noc padał śnieg..."
Czy marzenie o białym Bożym Narodzeniu ziści się w tegoroczne święta? Może warto zacząć zaklinanie rzeczywistości?:) Może przy pomocy zaśnieżonych kartek? Wiem, że ostatnie niebieskości bardzo Was zmroziły, ale nic na to nie poradzę, że ręce same wyciągają się w stronę niebieskiego papieru;) Dziękuję Wam za tak ciepłe komentarze, które rozgrzałyby najbardziej zmrożone lodowe sople! Jeśli nie macie dosyć zimowego chłodu, dziś prezentuję Wam następną mroźną porcję.
Na początek mroźne zimowe poranki z umiarkowaną porcją błękitu, zmieszaną ze stonowanym pomarańczem.
Wreszcie do gry zaczynaj stopniowo wkraczać czerwienie...
Skoro o śniegu mowa, to może zanucimy razem?
Pozdrawiam Was serdecznie!
P.s. Dziękuję gorąco za wszystkie wyróżnienia, które ostatnio od Was otrzymałam! Niedługo odpowiem na wszystkie pytania!
Na początek mroźne zimowe poranki z umiarkowaną porcją błękitu, zmieszaną ze stonowanym pomarańczem.
Jak widzicie, moja miłość do wielu warstw nieustannie się pogłębia:) Kartki zaczynają przypominać ciasto francuskie;))) Ale nic na to nie poradzę - wsiąkłam na całego;)
Postanowiłam również inaczej "zarządzać" wnętrzem kartek, trochę złościło mnie, że prześwituje w nich baza. Postanowiłam z tym powalczyć.
Efekt mnie zadowala, ale... jest pewien minus... Czas pracy nad kartką troszkę się wydłużył... Cóż, chciałam, to mam;)
Kiedy dzień ustępuje miejsca nocy, błękit przybiera na sile i łączy się z granatem.
Skoro o śniegu mowa, to może zanucimy razem?
Pozdrawiam Was serdecznie!
P.s. Dziękuję gorąco za wszystkie wyróżnienia, które ostatnio od Was otrzymałam! Niedługo odpowiem na wszystkie pytania!
Subskrybuj:
Posty (Atom)