Nadszedł czas na drugą odsłonę słoika - w mojej interpretacji energetyczną i soczystą:)
Chyba brakuje mi kolorów w przyrodzie, dlatego poszukuję ich przy każdej możliwej okazji. A może również dlatego, że od dłuższego czasu pracuję nad dużym haftem, który opiera się na stonowanych odcieniach...
Nie mogę się już doczekać, kiedy postawię ostatni krzyżyk w tym hafcie, bo... Ale o tym opowiem Wam, gdy szczęśliwie dobrnę do końca;)
Ostatnio przyjemnie się u mnie "zaludniło", a dokonały tego: Halina Słoninka, Queen M. Różana Ławeczka i Sabi S. poszerzając grono moich obserwatorów - gorąco Wam dziękuję i zapraszam w każdej wolnej chwili!:)
Wam wszystkim gorąco dziękuję za przemiłe słowa pod adresem kartek!
Pozdrawiam serdecznie!
:-) tak... kolorów faktycznie brakuje dookoła. Widać, że właścicielka słoiczka jest bardzo pracowita skoro zjadł już tyle niteczek :)
OdpowiedzUsuńBrakuje, więc trzeba sobie jakoś radzić:)
UsuńTrochę się szyje, fakt;)
Mmmm, mniam, mniam, kocham pomarańcze!:) Jak cieplutko i radośnie, świetny pomysł na odsłonę.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) Dobrze się wstrzeliłam:)
UsuńZatem czekamy i pozdrawiamy...
OdpowiedzUsuń:)))) Dziękuję!
Usuń...:))) a zdradź chociaż trochę , chociaż temat haftu ?...:)))
OdpowiedzUsuń:))))) Będę milczeć jak grób;)))))
UsuńDałaś czadu kolorkami. Napisz chociaż słóweczko co to.
OdpowiedzUsuńOj dałam:))) Nic nie powiem:))))
UsuńSłoiczek masz super ozdobiony taki spokojny niekrzykliwy ai super się prezentuje przy tych żółtych kwiatkach i widzę że nie próżnujesz dno zapełnione haft widzę w pastelowych kolorach ciekawa jestem bardzo co ty tak tajemniczo tam haftujesz buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie! Słoik się napełnia - prawda:)
UsuńJuż niebawem zdradzę Wam tajemnicę:)
I ja mam ochotę odsłonić swój słoiczek z końcem stycznia :) Myślę, ze w połowie roku, będzie bardziej kolorowo....jak nie dwupak :)
OdpowiedzUsuń:))) Czekamy zatem z ciekawością:)
UsuńBardzo mi miło zostać Twoim gościem...:) co do kolorów uwielbiam biel, ale od nadmiaru głowa boli...tęsknię za zielenią i moją ławeczką w ogrodzie, gdzie można poczytać i wsłuchać się w siebie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mnie również jest miło:)
UsuńTo prawda, też brakuje mi chwil spędzonych na świeżym powietrzu wśród zieleni...
Pozdrawiam!
Ile niteczek! A to dopiero koniec stycznia. :) Pozdrawiam serdecznie tusalowiczkę :)
OdpowiedzUsuńBędę ubijać:) Mam już wprawę;)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Aja dalej nie wiem o co chodzi z tymi słoikami...ale ładny jest,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto ja Ci w skrócie powiem,że to nie tyle o słoiczki chodzi ale o wspólną zabawę,czyli tworzenie w grupie,a że jakoś trzeba się było zrzeszyć nazwali tą zabawę tusal i znakiem rozpoznawczym został słoiczek do którego zbiera się ścinki ,nitki i inne skrawki i w dniu nowiu pokazuje ile się tego uzbierało a potem co wykonało:)))
Usuńjeśli coś poknociłam to mnie poprawcie:)))pozdrawiam
Dziękuję!
UsuńBożenka świetnie Ci to wyjaśniła:)
Też się zastanawiałam, o co chodzi w tej zabawie - dzięki za wyjaśnienie :)
UsuńPS. Jestem bardzo ciekawa, co to będzie za haft :)
Też jestem ciekawa co tam "młodzisz":)))))ja siedzę w lawendzie i jeszcze posiedzą:))))pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńAle siedzenie w lawendzie musi być bardzo przyjemne:)))
UsuńJuż niebawem odtajnię ten kawałek kanwy;)))
Pozdrawiam!
Słoiczek faktycznie ma energetyczną oprawę :) Sądząc po wielkości złożonej kanwy, to nad czym pracujesz jest sporych rozmiarów :)
OdpowiedzUsuńCiesze się:)
UsuńOwszem, małe to to nie jest:)
Jak tak dalej pójdzie, to słoiczek będziesz wymieniać co dwa miesiące na większy :)) Nie mogę się doczekać prezentacji tej duuuużej pracy!
OdpowiedzUsuńBędę uparcie ubijać, jak w ubiegłym roku:)))
UsuńJeszcze chwilkę cierpliwości:)
wspaniałe kolorki _:))
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą duuuużą pracą madziu :)) czekam z niecierpliwością i ciekawością:)
buziaczki:))
Dziękuję:)))
UsuńWidzę, że nie Ciebie jedną:)))
Pozdrawiam!
Świetny pomysł na odsłonę. Zapachniało pomarańczami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńUwielbiam pomarańcze :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa nad czym tak pracujesz
Pozdrawiam
Tajemnica;))))
UsuńPozdrawiam!
U Ani " Wojciacho " wiosna a tu wchodzę i patrzę to już lato w
OdpowiedzUsuńpełni chyba albo dzika Afryka ( to przez te pomarańcze ) lubię
ten soczysty kolor i teraz to marzę o słonku ojojo ;) Słoiczek
101% idzie do wymiany hehe i bardzo mi się podoba ;) To pa
uciekam może pod kocykiem odżyję - buziaki :*
A co tam się będę rozdrabniać, jak szaleć, to szaleć:)))
UsuńBędę ubijać i wszystko się zmieści, zobaczysz:)))
Pozdrawiam!
Bardzofajne kolorki. Mi tez ich brakuje dookoloa, zwlaszcza tych slonecznych i energetyzujacych... Pocieszam sie tym ze jak koncze prace to nie jest calkiem ciemno tylko szaro a to oznacza ze dzien coraz dluzszy... :)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę musimy wytrzymać:) Trzeba się ratować, jak tylko się da:)))
UsuńŚwietne energetyzujące zdjęcie słoiczka!
OdpowiedzUsuńAle by tak ludzi zamęczać i choć kawałeczek haftu nie pokazać...buuu... oczywiście cierpliwie, z wielką ciekawością, czekam na odsłonę haftu i pozdrawiam cieplutko;)))
Okropna jestem, wiem:)))))) Musisz mi wybaczyć;)))
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Fajna aranżacja....Czekam...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńBije energia :))
OdpowiedzUsuń