Wybaczcie mi, że się z Wami ostatnio drażniłam, pokazując jedynie skrawki haftu. Dziś bijąc się w piersi pokażę Wam go w całej krasie. Nic na to nie poradzę, że nie lubię prezentować swoich haftów, gdy są zaledwie w powijakach, ale zasygnalizować, że robi się coś większego, też czasem byłoby warto:)
Przechodząc do rzeczy powiem Wam, że sprawa nieco rozciągnęła się w czasie. Był październik, kiedy moja Koleżanka odwiedziła bloga i zapałała miłością do tego haftu. Zapragnęła, bym wyszyła metryczkę dla jej synka. Nie widziałam w tym żadnego problemu, już nawet zaczęłam wyszukiwać co ładniejsze wzory, gdy okazało się, że marzeniem młodej mamy jest, żeby metryczka przedstawiała nie jakieś tam dziecko tylko jej własnego synka... I tak oto stanęłam przed wyzwaniem haftu ze zdjęcia...
Najpierw była gonitwa myśli - jejku, czy podołam, nigdy tego nie robiłam, a jak nie wyjdzie, może porywam się z motyką na słońce?... Potem buńczucznie założyłam, że jak to - ja nie podołam? Muszę... Młodzi rodzice zasiedli przed komputerem i zajęli się przerabianiem zdjęcia swego Malucha na wzór haftu, a ja rzucałam im kłody pod nogi mówiąc, że rozmiar za duży, całość zbyt ciemna i takie tam:) Wytrzymali:)
Nie obyło się oczywiście bez problemów i to nawet całkiem sporych, bo po miesiącu pracy zmuszona byłam zacząć wszystko od początku... Ale ostatecznie udało się i wczoraj postawiałam ostatni krzyżyk na kanwie:) Chciałam napisać, że kamień spadł mi z serca, ale ten łoskot usłyszę w chwili, gdy najbardziej zainteresowana całą sprawą wyrazi swoją opinię, więc na razie jestem jedynie zadowolona z ukończonej pracy:).
Palma pierwszeństwa powinna się należeć mamie młodzieńca, którego za chwilę ujrzycie, ale wolała mieć niespodziankę, a ja nie chciałam czekać z publikacją tego posta do chwili, aż listonosz zapuka do jej drzwi z przesyłką pod pachą:) Dlatego pokazuję zdjęcia już dziś i czekam na Wasze opinie. Zatem - oto i ono, poznajcie proszę Mateusza:
Musiałam malucha "wydobyć" z tła, dlatego jeden z rogów nie jest wypełniony krzyżykami, w pozostałych chłopiec był "przyklejony" do brzegów, więc nie miałam pola manewru. Jednak taki układ haftu stwarza wiele możliwości podczas oprawy, co z pewnością zostanie wykorzystane przez Rodziców Mateusza:)
Dziękuję Wam za wszystkie słowa, które tu zostawiacie!:)
Pozdrawiam serdecznie!
Kłaniam się, Mistrzu, nisko, do samej ziemi. Tu nie ma co komentować, tu trzeba w ciszy się zachwycać!.
OdpowiedzUsuńDanusiu! Aż nie wiem, co odpisać na tak wielkie słowa - DZIĘKUJĘ to przecież za mało:)
UsuńNo Madziu, kurcze blade - wiedziałam, że się szykuje boma - ale się napracowałaś - wow!!! cudnie:)
OdpowiedzUsuńpewnie że nie ma to jak metryczka z podobizną 100% do oryginalu:)))
pozdrawiam ciepło :)
Troszkę pracy było - fakt:), ale jakże przyjemnej:)
UsuńDziękuję Ci gorąco i pozdrawiam serdecznie!
Podziwiam szczerze - wiem co to znaczy haftowanie przerobionych zdjęć .
OdpowiedzUsuńTobie się udało !!!
Pozdrawiam słonecznie.
Gorąco dziękuję, Tereniu!
UsuńPozdrawiam cieplutko!
PRZEPIEKNIE!!! Jestem przekonana, ze rodzice beda zachwyceni:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGorąco dziękuję!:)
UsuńO rzesz Ty:)))Jeszcze nigdy nie robiłam haftu ze zdjęcia,chociaż się przymierzyłam i nawet zrobiłam wzór:)))podziwiam :))wielkie szapo ba:)))
OdpowiedzUsuń:))))) Dziękuję, Bożenko i buziaki posyłam:)!
UsuńJest szansa, że się odważysz?:)
Rodzice ujrzeli i oniemieli na widok przepięknego dzieła Twoich rąk. Trudno odnaleźć słowa, które wyrażą nasz zachwyt dla Twojego talentu i wdzięczność za podjęty trud. DZIĘKUJEMY BARDZO BARDZO BARDZO BARDZO BARDZO I JESZCZE TAK STO RAZY BARDZO SERDECZNIE!!!!
OdpowiedzUsuńI to jest dla mnie najlepsza nagroda!:)))) Niezmiernie się cieszę!
UsuńCoś pięknego. Gratuluje kolejnego cudownego haftu do kolekcji!!!
OdpowiedzUsuńGorąco dziękuję!:)
UsuńPiękny haft. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńEfekt znakomity, wykonanie perfekcyjne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pięknie dziękuję, Zosiu!
UsuńCudowna metryczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Podjęłaś się nie lada zadania ale wyszło świetnie. To będzie metryczka jedyna w swoim rodzaju. Niepowtarzalna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObawiałam się, czy podołam:) Teraz czuję dużą ulgę, że się udało i satysfakcję, że Mateusz będzie miał wyjątkową pamiątkę:)
UsuńPozdrawiam!
Wow! :) to dopiero wyzwanie, gratulacje :))
OdpowiedzUsuńOj, spore:)
UsuńDziękuję gorąco:)
Super metryczka i śliczny maluszek ,,,
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
UsuńNazwać takie cudo arcydziełem, to zdecydowanie zbyt mało....wspaniała metryczka :)
OdpowiedzUsuńŚciskam, Marta
Nie zgodzę się - to bardzo wiele:))) Serdecznie Ci dziękuję i pozdrawiam!
UsuńJesteś MISTRZEM krzyżyków...niesamowite!
OdpowiedzUsuńChylę czoła w podzięce za wielkie słowa!
UsuńMadziu, wspaniałe dzieło stworzyły Twoje zdolne rączki!!!!! Metryczka wygląda po prostu obłędnie!♥!♥!
OdpowiedzUsuńDziękuję gorąco!
UsuńCieszę się, że wyszła bardzo realistycznie:)
Niesamowite! Jestem pod ogromnym wrażeniem! :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Bardzo Ci dziękuję!:))))
UsuńSzalenie podobają mi się wyhaftowane osoby i każda taka praca to istne dzieło, wiec nie przejmuj się jakimś rogiem :) Mateuszek jak żywy, a rodzice będą na pewno zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńJuż są:))) A to najważniejsze:)
UsuńGorąco Ci dziękuję!
Wspaniała pamiątka! Pięknie to zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńPamiątka haftowana na podstawie zdjęcia to wyższa szkoła, wyszło pięknie:)
OdpowiedzUsuńOj, wyższa, wyższa:)))
UsuńCieszę się, że podołałam:)
Piękny Mateuszek! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA, to już nie moja zasługa:))))) Ja tylko odwzorowałam tego Przystojniaka ze zdjęcia;)))))
UsuńREWELACJA!
OdpowiedzUsuńpięknie po prostu!
Kawał dobrej, naprawdę świetnej roboty!
Bardzo gorąco Ci dziękuję!!!
Usuńno i zatkało kakao... :)
OdpowiedzUsuńBrak słów! Metryczka jedyna taka! Mateuszek, gdy tylko trochę urośnie na pewno osobiście wyściska arcyzdolną hafciareczkę :))
OdpowiedzUsuńO, na to liczę;)))))
UsuńDziękuję, Aniu!
Jak żywy ale ty masz cierpliwość podziwiam cię buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńTroszkę jej trzeba, fakt:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Efekt końcowy jest rewelacyjny. Pamiątka na całe życie. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńGorąco dziękuję!:)
UsuńNo kochana pozostaje mi tylko powiedzieć maleńka jesteś Wielka i to przez duże W.Jestem w szoku ,podziwiam i nie mogę się nadziwić jak tak można wyhaftować .CUDO :)))
OdpowiedzUsuń:))))) Cóż za wyjątkowo piękne słowa! Gorąco Ci dziękuję, Danusiu!
UsuńSuper :) Wyszło przepięknie :) No i niepowtarzalna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) Tak, pamiątka na całe życie:)
UsuńWarto było spróbować: wyszło rewelacyjnie! Czytam, że rodzice już zachwyceni...:))
OdpowiedzUsuńOj, tak:) Kamień spadł mi z serca:)
UsuńDziękuję gorąco!
Panowie i Panie wszystkie czapki z głów przed Magdą...
OdpowiedzUsuńNic mądrzejszego nie powiem- dech zapiera...
Basiu - ogromnie Ci dziękuję! Nie śniło mi się, że wyleje się tutaj tyle słów zachwytu!
UsuńPrzepiękna praca, perfekcyjnie wykonana! Świetnie podołałaś wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńCudowna pamiątka;) Pozdrawiam serdecznie.
Cudne słowa - bardzo Ci dziękuję!
UsuńPiękne. Widziałam parę haftów ze zdjęć, ale żadne nie były tak śliczne i naturalne. Mistrzostwo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło to usłyszeć:) Dziękuję bardzo i pozdrawiam:)
UsuńMistrzyni świata w hafcie krzyżykowym !!! Zachwycam się ;-)
OdpowiedzUsuń:))))))))) Oj, Asiu, nie wiem, czy zasłużyłam:) Gorąco dziękuję!
UsuńMadziu oddajesz mi za protetyka,bo szczękę roztrzaskałam o podłogę!!!Jestem niesamowita!!!Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudo!!!
OdpowiedzUsuń:)))))))))))))) Masz załatwione, powiedz tylko ile:)))))))))))))
UsuńDziękuję!
Piękna praca i jedyna, niepowtarzalna pamiątka.
OdpowiedzUsuńPodołałaś wyzwaniu na 6+.
Pozdrawiam serdecznie :))
Bardzo mi się podoba ta ocena, Elu:)))
UsuńDziękuję gorąco!
Kochana Mateusz jest bardzo przystojny :-) Spisałaś się :-) Uwielbiam oglądać twoje hafty :-)))
OdpowiedzUsuńJakże miło to słyszeć!:) Bardzo dziękuję, Beatko!
UsuńPięknie :) jesteś niesamowita, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
:)))) Stokrotne dzięki!:)
UsuńŚwietnie Ci wyszło! :) A Mateuszek to mały słodziak!
OdpowiedzUsuńDlatego przyjemnie się go szyło:)))
UsuńDziękuję!
Haft piękny, ale roboty współczuję...
OdpowiedzUsuńNie było tak źle:))
UsuńNiesamowita metryczka - słów brakuje aby wyrazić zachwyt i uznanie dla Twojej pracy .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo dla mnie najwspanialszy komplement! Gorąco dziękuję!
UsuńŚwietny pomysł, a wykonanie - no mistrzostwo świata po prostu!
OdpowiedzUsuńGorąco dziękuję!:)))
UsuńKonkretna praca, ładnie wszystko rozplanowałaś - efekt niesamowity. Dla mnie prace, które maja być podobne do oryginału to gehenna, ale jak się ją przejdzie to pojawia się niesamowita duma :))). Jeszcze raz gratuluje :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gosiu!:) To jest spore wyzwanie, ale radość obdarowanych rekompensuje wszystkie trudy!
UsuńJa nie mogę! Rewelka, naprawdę trafiła Ci się nie lada wyzwanie. Ale wybrnęłaś z niego bez najmniejszego problemu :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!:)
UsuńWow, no to kochana, jestem pod wrażeniem. Nie wiem, czy odważyłabym się podjąć wyzwanie nie mając wzoru. Chylę czoła.
OdpowiedzUsuńBuziole
Pięknie dziękuję!:) No cóż, odrobina szaleństwa jest czasem wskazana;)
UsuńGenialne wykonanie! Po prostu jesteś Mistrzynią! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, piękne słowa - gorąco za nie dziękuję! Postaram się im sprostać w przyszłości:)
UsuńBLOGERZY KOCHANI I BLOGERKI! POMÓŻMY FRANKOWI!!! Chłopiec choruje na nowotwór i bardzo, bardzo mocno potrzebuje naszej pomocy, pokażmy, jak duża siła tkwi w blogerach!! Więcej informacji na blogu
OdpowiedzUsuńChyba nic mnie wśród tego tłumu komentarzy nie wyróżni...nic dodać nic ująć...takie prace nie mają sobie równych...
OdpowiedzUsuńGratuluję, pamiątka na lata...
Pozdrawiam:)
Ależ wyróżni - dobre słowo, za które gorąco dziękuję! Padło ich tu mnóstwo, ale każde jest wyjątkowo miłe. Dziękuję!
UsuńPozdrawiam:)
przepięknie ci to wyszło...rewelacyjnie....piekny pomysł i piękne wykonanie!
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie Ci dziękuję!:)
UsuńWidać ogromny nakład pracy- to jeden z tych trudnych , mozolnych haftów.. gratuluję wytrwałości! :)
OdpowiedzUsuńOwszem, ale nie było źle:)
UsuńDziękuję gorąco!
Ogromne brawa Ci się należą! Niesamowite!
OdpowiedzUsuńWow!!! Podziwiam szczerze Cię za odwagę, bo ja nawet swoich własnych dzieci boję się zacząć haftować z obawy co wyjdzie, a Ty tu dla kogoś... Haft wyszedł pięknie. Szkoda że nie pokazałaś z jakiego zdjęcia był przerabiany to by było dopiero porównanie :)
OdpowiedzUsuńWarto było główkować i się trudzić!!! Metryczka jest piękna i będzie wspaniałą pamiątką dla Rodziców i Maluszka!
OdpowiedzUsuń