wtorek, 31 marca 2020

Znów wywieszam pranie

Tracę rachubę, ile razy już wyszywałam ten wzorek. Jest jednak nowość - pierwszy raz wyszywałam go w różowej tonacji. Tak się złożyło, że dotychczas wzorek ten był zamawiany dla małych gentelmenów, więc odmiana bardzo mnie ucieszyła.

Zrobiłam ją nieco delikatniej niż dotychczas, zrezygnowałam z wielu konturów. Mam nadzieję, że moja samowolka przypadnie do gustu nowej właścicielce ;)

Nie sugerujcie się zbytnio zdjęciami... Powstały w sobotę, dziś natomiast jest hmmm... biało!





Trzymajcie się dzielnie, mimo wszystko...

środa, 18 marca 2020

W króliczym towarzystwie

Pewnie gdyby nie nadzwyczajne okoliczności nadal wyszywałabym ten hafcik. Tymczasem przypominałam sobie jak to jest, gdy człowiek może o dowolnej porze dnia zasiąść z igłą w ręku. I wiecie co? Niekoniecznie jestem zadowolona z tej możliwości...
Efekt jednak jest taki, że metryczka dla maluszka jest gotowa. Długo poszukiwałam wzoru, który mnie zadowoli (czyżbym robiła się wybredna?... hmmm), oj długo. Wreszcie wyszperałam na Etsy tego małego gentelmena i stwierdziłam, że to jest właśnie to, czego mi potrzeba. 




Teraz trzeba w miarę bezpiecznie przekazać haft w ręce szczęśliwej mamy i mieć nadzieję, że niespodzianka ją ucieszy.

Trzymajcie się zdrowo!


piątek, 6 marca 2020

Cudze chwalicie

A tymczasem na własnym podwórku znajduje się to, na czym człowiekowi zależy. Rzecz dotyczy ramek. Moje ostatnie zielnikowe hafty dostawały już odleżyn w ciasnym pudełku, a ja za nic nie mogłam znaleźć odpowiedniej kompozycji u dotychczasowego oprawiacza. I jak to najczęściej bywa, o ramach zadecydował przypadek. Zupełnie nieoczekiwanie natrafiłam na firmę z sąsiedniego województwa, która za niezwykle atrakcyjną cenę oferuje prawdziwe drewniane ramy. Rozmiar jednej z nich idealnie współgrał z moją interpretacją zielnika, więc postanowiłam zaryzykować i ... nie żałuję. Nic a nic. Postawiłam na prostotę, a rama w odcieniu bielonej sosny, jak dla mnie, świetnie współgra z aidą rustico, na której wyszywałam wisterię i tulipana. Zresztą oceńcie sami.









Dziękuję Wam gorąco za ciepłe słowa pod adresem szydełkowych tworów :) Na razie odpoczywam od cienkiego kordonka ;) Zasłużyłam ;)

Pozdrawiam Was serdecznie!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...