piątek, 17 stycznia 2014

Wędrująca książka


Małgorzaty Kalicińskiej specjalnie przedstawiać nie trzeba. Jeśli znana jest Wam trylogia "Domu nad rozlewiskiem", poznałyście (-liście) męskie spojrzenie na świat z "Idealnego faceta" i płakałyście ukradkiem nad zakończeniem "Lilki", to "Ireny" nie muszę Wam reklamować.


Kolczaste stosunki pomiędzy matką a córką, nad którymi ciąży niewyjaśniony sekret sprzed lat - to temat tej książki.


Zawsze przebieram nogami, gdy pojawia się nowa książka autorstwa Kalicińskiej, ale kiedy tylko zaczynam ją czytać, drażni mnie styl autorki, muszę się przebić przez kilkanaście (czasem więcej) stron, by potem móc pochłonąć resztę. Ot, takie dziwactwo:) Nie inaczej było tym razem.

Książkę otrzymałam od Oli w ramach zabawy "Wędrująca książka". Dziś podaję ją dalej. Kto ma ochotę, proszę o informację w komentarzu.
Gotowi? Zatem do biegu gotowi... START!:) Kto pierwszy, ten lepszy:)

Pozdrawiam!

34 komentarze:

  1. Ja to bym nawet chciala, ale w Stanach mieszkam:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak szkoda - lubię tę zabawę, ale już czytałam "Irenę". I polecam!:)) Madziu, z tym stylem mam tak samo, też mnie chwilami drażni.;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama:) Promyczku, może to przez nasze profesje? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również czytałam - Marii

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja Irenę mam teraz na słuchawkach,więc też odpadam:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. To w końcu chce ktoś książkę, bo czytam komentarze i nic nie rozumiem. Książka , którą wszyscy czytali!
    Ja nie - poczytała bym !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie ktoś chce, bo jesteś zainteresowana, prawda?
      Jeśli tak - proszę o maila z Twoim adresem:)

      Usuń
    2. Oczywiście Chcę, napisałam ,że poczytałabym (no tak to pisze się razem, dlatego nie zrozumiałas ;-)

      Usuń
    3. W takim razie bardzo się cieszę:) Niebawem "Irena" do Ciebie pofrunie:)

      Usuń
  7. Nie wiem za bardzo czy barbaratoja zgłosiła się po książeczkę ale jeśli nie to ja bardzo chętnie bym ja przeczytała. U mnie bardzo słabo z lekturą w rodzimym języku a trylogię rozlewiskową mam na półce - przeczytana jednym tchem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do końca nie wiem;) Ale gdyby co, to jestes tuż za nią.

      Usuń
    2. No z tego co widzę muszę czatować u Barbary :)

      Usuń
  8. No dobra, jak tu nie dostanę, to na 100% zachęciłaś mnie Magdusiu do przeczytania.
    Cieplutko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie? Bardzo się cieszę!:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  9. Warto przeczytać, choć, moim zdaniem, Kalicińska ma wiele lepszych książek!

    OdpowiedzUsuń
  10. moja mama ma dwie książki tej pani, żadnej nie czytałam i jakoś mnie nie ciągnie , ale jak Barbara przeczyta to może mi przesłać, albo nawet podwieść jak będzie w okolicy, bo ma blisko ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli mieszkamy blisko siebie, to rzeczywiście możemy poczytać jedna po drugiej ;-)

      Usuń
    2. Chyba jestem już dziś zmęczona, bo to nie o mnie chodziło ;-)

      Usuń
  11. Ja mam tak samo z Kalicińską:)))a Irenę męczyłam dość długo,tylko koleżanki mi mówiły-przeczytaj fajna jest:)))no i przeczytałam:)))ale biedę miałam się wczytać:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że to nie było tylko moje wrażenie:)

      Usuń
  12. ojej ... a ja padłam po kilku stronach ... chyba za szybko się poddałam :)))
    dobrego dnia Madziu:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja postanowiłam walczyć;)))
      Dziękuję, Basiu! Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  13. Uwielbiam Kalicińską i chyba właśnie zmobilizowałaś mnie do odwiedzin w naszej bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz się spotykam z taką zabawą. Gdybym zaglądnęła do Ciebie wcześniej, to może bym się załapała, bo książki pochłaniam namiętnie. Kolicińskiej jeszcze nic nie czytałam, więc to może i dobrze jak zacznę od innej pozycji, skoro "Irenie" nie wystawiacie najwyższej noty ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam Lilkę i Irenę:) Jakoś nie miałam kłopotu i pochłonęłam je migiem:)) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja to mam takie zaległości w czytaniu, że chyba nawet nie powinnam się przyznawać.... czas się wybrać do biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna zabawa!!! Podoba mi się bardzo ten pomysł.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...