Wyjątkowo długo ociągałam się z kupnem kalendarza. Najpierw uważałam, że czasu jest jeszcze sporo, a gdy zaczęło go dramatycznie ubywać, stwierdziłam, że może jakoś sobie poradzę... Ale gdzie tam! Przecież ja muszę mieć wszystko zapisane, odnotowane, bynajmniej nie dlatego, że pamięć mi szwankuje, ale po to, by mieć wszystko czarno na białym. Właśnie - czarno na białym, dlatego żadne nowinki techniczne nie wchodzą tu w rachubę, bo ja już taka dziwna jestem, że muszę czuć papier pod palcami. Dlatego, kiedy świat już całkiem oszaleje i wszyscy będą czytać jedynie e-booki, ja otoczę się swoimi książkami i za nic ich nie oddam;) Ot, zrobię sobie takie cmentarzysko książek, jak choćby w "Cieniu wiatru" Zafona;) Ale wracając do kalendarza - nie kupiłam i palce mnie świerzbiły w pierwszych dniach nowego roku, bo nijak nie dało się niczego zanotować... Zapisałam się jednak na candy ogłoszone przez AXDESIGN i modliłam się w duchu, żeby ten śliczny kalendarz, który był nagrodą w zabawie jakimś cudem trafił właśnie do mnie. I co? Cud! Trafiło się ślepej kurze ziarno:) Mam kalendarz!:)
Do nagrody dołączona była również niespodzianka w postaci uroczego notatnika na lodówkę:
W tym miejscu jeszcze raz dziękuję Anicie za zabawę, a jej uroczej Maszynie Losującej za szczęśliwy dla mnie los:)!
Pamiętacie jeszcze moje zielnikowe hafty? Przebywały na długim przymusowym urlopie, leżakując i oczekując cierpliwie na odpowiednie dla siebie ramki. A sprawa łatwa nie była, bo znalezienie kwadratowych ramek graniczy wręcz z cudem - zresztą dobrze o tym wiecie. Dlatego kiedy podczas wizyty w Castoramie trafiłam na sosnową, polską i kwadratową ramkę prawie podskoczyłam z radości w górę;) Jeśli myślicie, że to szczęśliwy koniec historii ramkowej, jesteście w błędzie. Trochę trwało zanim udało się zakupić trzy jednakowe - a to nie było odpowiedniej ilości w beżowym kolorze (bo kolor jest beżowy, choć zdjęcia powiedzą Wam coś zupełnie innego...), a to zrodził się problem z ilością. Cóż, w końcu jednak się udało. I oto są! Tymczasem dwie. Samodzielnie oprawione, odpowiednio naciągnięte i niebawem powędrują na ścianę:)
Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa, które tu zostawiacie! Pozdrawiam Was serdecznie!
Kalendarz super:)Dobrze,że wyczekałaś...może dzięki temu to Tobie się trafił:)Twoje prace oczywiście cudne,ale to wiadomo:)Bardzo ładnie im w tych ramkach:)
OdpowiedzUsuńChyba coś w tym jest:)
UsuńOj, tam - wiadomo:) Dziękuję Ci gorąco!
:*
UsuńTo się nazywa mieć szczęscie Gratuluje!!! Piekne zdobycze :)
OdpowiedzUsuńA hafty super, one chyba specjalnie tyle czekały na te ramki bo wyglądaja jak specjalnie dla nich robione. Ja równiez odkurzyłam moje hafty i zaczełam co nieco krzyżykować :) Pozdrawiam
Ślicznie Ci dziękuję!
UsuńTeż tak myślę:) Naczekały się, ale warto było:)
Super! Życzę powodzenia w dalszym krzyżykowaniu!
Pozdrawiam:)
Kalendarz super, ale obrazki- hafty są bezkonkurencyjne!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Basiu!:)
UsuńFakt, zdobyć ramki do zielników to wielka sztuka. Ale oprawione wyglądają ślicznie.
OdpowiedzUsuńOj, wielka;) Pięknie Ci dziękuję!
UsuńJa tak rzadko szukam ramek w dużych marketach! A przecież to w końcu CastoRAMA :)))
OdpowiedzUsuńRameczki pasują świetnie, a Twoje zielniki są nie do zapomnienia!
Prezent piękny :)
No, właśnie:)))) Zatem gdzie, jak nie tam?;))))
UsuńMiło mi to słyszeć:) Baaardzo dziękuję!
Ale miałaś farta!
OdpowiedzUsuńO Twoich obrazkach nie sposób zapomnieć.
Ramki idealne i całość świetnie się prezentuje.
Pozdrawiam. Ola.
Udało się:)))
UsuńDziękuję, Olu!
Pozdrawiam serdecznie:)
Cuda, cuda, cuda... :)
OdpowiedzUsuń:))))) dziękuję!
Usuńcudny Gartuluję wygranej i zdobycia ramek
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńRamki są świetne! W Castoramie, powiadasz? W Leroy Merlin też widziałam kwadratowe, ale nie tak urocze! Moje zielniki nadal czekają na oprawę... Gratuluję wygranej, kalendarz i notesik są wyjątkowej urody!
OdpowiedzUsuńTak, w Castoramie. Seria zwie się Botanic i ma jeszcze dwa warianty kolorystyczne - biały (ale znika jak świeże bułeczki) i ciemnobeżowy (wygląda jak brązowy). Moje się solidnie naczekały, więc postanowiłam skrócić ich męki, a przy okazji swoje;)
UsuńŚlicznie dziękuję!
Gratuluję wygranej :) piękne hafty, podziwiam każdy z osobna i wszystkie razem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Dziękuję!:) Miłe słowa:)
UsuńPozdrawiam!
:)..papier i zapisy na nim z pewnością nie odejdą... może staną się bardziej oldskulowe, niszowe, albo ekskluzywne, potem moze nawet szpanerskie w cyfrowym świecie...:)
OdpowiedzUsuń...ale nie odejdą! bo mimo wszystko są praktyczne, "pod ręką"- niezależnie od dostępności źródeł energii i przede wszystkim - mają duszę- cząstkę osobowości autora odręcznych notatek lub właściciela ksiązki
PS. Hafty w ramach prezentują się świetnie:)
Ech, Eve, pięknie powiedziane! No i wlałaś mi sporą dawkę nadziei, że tak właśnie będzie:) Serdecznie Ci dziękuję! Za hafty również:)
UsuńHafty przecudne i nagroda wygrana w Candy przeurocza:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!:)
UsuńFantastyczne ramki !!! Ja byłam ostatnio często w Castoramie, ale nie trafiłam na takie cuda. Kwadratowych wszędzie szukam w różnych wielkościach :)
OdpowiedzUsuńGratulowałam już wygranej na blogu Anity :), tu powtórzę - wspaniałą nagrodę dostałaś !!!
Pozdrawiam cieplutko.
Hmmm, ciekawe, poszukaj raz jeszcze:) Zachomikować zawsze można, kwadratowe się przydają:)
UsuńDziękuję raz jeszcze!
Pozdrawiam serdecznie!
Ależ Ci się piękności trafiły. Oj, coś mi się zdaje, że jesteś z tych strasznie uporządkowanych. Ja znowu na odwrót ale przeciwności się świetnie dogadują więc liczę na to bardzo.
OdpowiedzUsuńKochana zielnik oprawiłaś po mistrzowsku. Gratuluję.
Buziole wielkie przesyłam i odcinam kupony w kalendarzu
Oj, trafiły się:) Chyba jednak jestem... :) Też tak słyszałam, więc tego się trzymajmy;)))
UsuńPięknie dziękuję!
Pozdrawiam gorąco!
jeśli chodzi o kalendarz to czekam aż stanieją, bo też potrzebuję, już widziałam obniżki niewielkie, właśnie znalezienie kwadratowych ramek to cud, ale jeśli nie skończyłaś tej serii to chyba powinnaś dokupić na zapas, oprawione obrazki w wyglądają cudnie, a jakie są wewnętrzne wymiary ramy - bo może też się wybiorę do tego sklepu
OdpowiedzUsuńWłaśnie też o tym myślałam:) Na szczęście udało się wygrać;)
UsuńCud w czystej postaci;) A co Ty myślisz;) Pewnie, że poczyniłam zapasy:)))) Nigdy nie wiadomo, kiedy producent z nich zrezygnuje, a mój zielnik zostanie w rozsypce...
Wewnętrzne: 30x30, całość - 40x40
Te ramki ktoś zaprojektował specjalnie dla siebie :))) Pasują idealnie do haftów! W takiej oprawie wydobyłaś całe ich piękno!
OdpowiedzUsuńGratuluję ślicznej wygranej!
:))) Tak myślisz?:))) Dziękuję serdecznie! Chciałam, żeby ramka nie zdominowała haftu i chyba udało się to osiągnąć:)
UsuńDziękuję, Aniu!
Przepiękne są te rameczki! idealnie pasują do haftów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i gratuluję pięknego kalendarza, ja również jestem z tych co lubią mieć wszystko czarno na białym:)
Dziękuję, Aniu! To chyba następna cecha wspólna dla nas obu?;))) Już trochę tego jest:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Cudne ramki dla cudnych haftów , Kalendarz masz wyjątkowy ,ja tez zapisuje na kartkach ,,,W tym roku kopiłam większy ,,,
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńZapisane na papierze nie zginie:)
Piękne obrazki, wiem coś o kwadratowych ramkach, jak tudno zdobyć
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Trudno, ale czasem jednak się udaje:)
UsuńTy szczęściaro! Nawet nie wiem, co ładniejsze: kalendarz, czy ten cudny notesik z ołóweczkiem i magnesem...:)) Gratuluję i po cichu "zazdraszczam". Ramki są idealne, naprawdę beżowe?;) A napisz mi, na czym wyszywałaś te obrazki, bo chyba mi umknęła ta wiadomość?
OdpowiedzUsuńAch i jeszcze chciałam dołączyć do ekipy tworzącej cmentarzysko książek - żadnych e-booków! A mogę się przydać z racji zawodu.:)
UsuńNo udało się:))) Cieszyłam się jak głupia;)))
UsuńNaprawdę:) Wiem, że widać szarość, nie beż:)
Wyszywałam na jasnobeżowej Aidzie, 18. gotowy haft miał wymiary 26x26 i dlatego nieźle wkomponował się w ramkę:)
A co do ekipy - gorąco zapraszam:) Bibliotekarka z krwi i kości będzie niezbędna:)))
Ty to jednak szczęściara jesteś. Ja też muszę mieć kalendarz więc Cię doskonale rozumiem a cmentarzysko książek możemy stworzyć razem bo ja inaczej sobie nie wyobrażam czytania :) A ramki - piekne - niby żadne fiku miku a pasują do tych haftów jak ulał :) Warto było czekać na nie :)
OdpowiedzUsuńCzasem mi się udaje:)
UsuńSuper! Serdecznie zapraszam, jesteśmy umówione:)
No właśnie - niby nic, a pasują idealnie:)
Dziękuję i pozdrawiam!
Gratuluję wygranej !!!
OdpowiedzUsuńA obrazy haftowane są cudne !!
Pozdrawiam :)
Ślicznie Ci dziękuję!:)
UsuńPozdrawiam:)
Szczęściara! :) śliczne prezenty, bardzo praktyczne :) Hafty pięknie oprawiłaś, super, że samodzielnie, ja nie potrafię :))
OdpowiedzUsuń:))) Dziękuję!:)
UsuńSzarlotko, ja też myślałam, że nie potrafię:) Służę radą jakby co:)
Ależ są zdolne dziewczyny,piękny kalendarz:))))ja też zostałam szczęśliwą posiadaczką kalendarza,bo ja też jestem papierowa i kalendarzowa:)))u mnie znajdziesz kalendarze z 2000 roku,bo zapisuję w nich rzeczy ważne i zostawiam:))mam nawet kalendarz-książkę kucharską,bo miałam go pod ręką jak podawali fajny przepis i tak został przepiśnikiem:)))pięknie oprawiałaś hafty:)a ja ugrzęzłam w róży i chwilowo leży odłogiem,ale mam nadzieję,że wkrótce do niej wrócę:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, są zdolne, są:))) Widziałam Twój - cudo!:)
UsuńPoważnie? Ja też tak mam:) Zachomikowane, bo a nuż się przyda... :) A potem się dziwię, że mi miejsca brakuje.... ;)
Co się odwlecze - wiesz:) Wrócisz do niej z nowym zapałem, to i skończysz błyskawicznie!
Pozdrawiam cieplutko!
Dobre Anioły nad Tobą czuwają! Kalendarz jest super, a ramki rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńNiechaj nadal czuwają przy Tobie i niech szczęście Cię nie opuszcza :)
Obyś miała rację!:)
UsuńGorąco Ci dziękuję!
Gratuluję wygranej, ja inaczej niż ty , nie umiem notować nic w kalendarzu :), ale co do papieru się zgadzam, sama uwielbiam książki,tylko obecnie mieszkając za granicą łatwiej mi jest zdobyć ebooka.
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej pisałam, że uwielbiam te hafty, a ty zdobyłaś godne ich obramowanie
Pozdrawiam
Dziękuję! Rozumiem, że na obczyźnie łatwiej jest w ten sposób:)
UsuńŚlicznie Ci dziękuję!
Pozdrawiam ciepło:)
Gratuluję wygranej : ) Kalendarz bomba! Też o takim marzę, choć wcześniej tego nie wiedziałam ; )
OdpowiedzUsuńA hafty przepiękne : )
:))) Dziękuję! Widzisz, gdyby nie ja, nie wiedziałabyś, o czym marzysz;))))
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Przepięknie prezentują się hafty w oprawie! Ramki idealnie dla nich stworzone;) Gratuluje cudownej wygranej i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Udało się znaleźć idealne:)
UsuńPozdrawiam ciepło!
To muszę się wybrać do Castoramy, orchidea czeka na oprawienie :)
OdpowiedzUsuńZobacz koniecznie:) Są też inne kolory - ale biały znika najszybciej:)
UsuńPozdrawiam!
Hafty wyglądają pięknie, świetnie prezentują sie w rankach - dobrze wybrałaś. A tego notatnika i kalendarza to cie zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Cieszę się, że wreszcie miałam jakiś wybór;)
UsuńNa te zielnikowe obrazki mogłabym patrzeć bez końca! Podziwiam naprawdę!
OdpowiedzUsuń:)))) Ogromnie Ci dziękuję!
UsuńTak dawno nie byłam u Ciebie, że aż mi wstyd, ale na pocieszenie powiem, że takich zaległości narobiłam sobie więcej :(
OdpowiedzUsuńA Twoje hafty w tych ramkach....oczywiście boskie i przyjdzie dzień ( gdy uporządkuję kuchnię), że będę musiała zamówić sobie u Ciebie choć jeden :)
Ściska mocno, Marta
Najważniejsze, że znów jesteś, bo ja bardzo lubię Twoje odwiedziny!:)
UsuńDziękuję bardzo! Poważnie? Jestem do usług:)
Pozdrawiam cieplutko!
Cudowne uczucie wygrać coś znienacka :) doświadczyłam i życzę również innym :) Kalendarz i notesik śliczniutkie, a Twoje prace prezentują się pięknie :) Teraz tylko guzdek i na ścianę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda:) Cudne uczucie:)
UsuńSerdecznie Ci dziękuję i pozdrawiam!
Piekny kalendarz, gratulacje! Niezla z Ciebie szczesciara ;). No i pieknie oprawilas te obrazki. Sama mam kilka tych wzorkow w kolejce do wyszyca, sa piekne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Udało się:)
UsuńEh, jak tylko kończę jeden zielnikowy haft, już marzy mi się następny - choroba;)))
Pozdrawiam!
Madziu, powiem Ci, ze ramy IDEALNIE dobrane do prac. Prezentować na ścianie się będą baaardzo szlachetnie :)
OdpowiedzUsuńAguś - pięknie Ci dziękuję!:)
UsuńCieszę się, że wreszcie udało się znaleźć właściwe:)
Zielniki oprawiłaś po mistrzowsku!! Pięknie wyglądają, ramki dobrałaś idealnie! Gratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Bożenko!:) Cieszę się, że efekt Ci się podoba:)
UsuńJa kochana ci już nieraz pisałam że twe zielniki są super ale dziś to ja ja ja już po prostu nie moge wytrzymać i muszę to napisać gdyby nie mój coraz ro bardziej słaby wzrok też bym coś wyhaftowała ale zaznaczam byłby ti istny kicz w moim wykonaniu natomiast ty masz taki talent że dalej już nie wiem co ci napisać - mistrzyni jesteś i już O !O! O! - natomiast prezenty wygrane są równie cudowne - ech tam tylko pomarzyć mi pozostało buziaki ślę Marii WIElGACHNE BUZIAKI
OdpowiedzUsuńSeria tych zielników wyglada przepieknie ! mozesz byc z siebie dumna.
OdpowiedzUsuńSzczęście Ci dopisało, kalendarz bardzo ładny :)).
OdpowiedzUsuńOj, nie dziwię się, że liczyłaś na cud i gratuluję wygranej - pisanie w takim kalendarzu to sama przyjemność :) I w pełni rozumiem Twoją "staroświeckość" (czy to dobre słowo?), papier i jego dotyk to rzecz niepowtarzalna, elektronika się nie umywa.
OdpowiedzUsuńA kwiaty prezentują się niezwykle malowniczo w takiej oprawie :)
Nadrabiam zaległości w czytaniu blogów od przed świąt, a u Ciebie tyle nowości!
OdpowiedzUsuńZielniki zachwycające :)