czwartek, 11 sierpnia 2016

Perypetie sercowe

To będzie opowieść o długiej wędrówce i jeszcze większych pokładach cierpliwości. Dawno, dawno temu - tak należałoby rozpocząć tę historię, niczym jakąś baśń ;) - z ognistego romansu igły i czerwonej muliny zrodziło się haftowane serduszko. Zgrabne i powabne szybko zachwyciło wielu, zaś jedna z oczarowanych nim istot zapragnęła mieć je na własność, by każdego dnia móc podziwiać jego urodę. Serduszko czym prędzej wyruszyło w podróż do oczekującej nań nowej właścicielki. Jednak niespodziewanie po miesięcznej tułaczce powróciło - smutne, zapomniane, niechciane...


Poczucie odrzucenia nie towarzyszyło mu zbyt długo, bo wkrótce ktoś inny zapragnął cieszyć się urokiem serduszka. Zadowolone, zapominając o wcześniejszym zawodzie, znów ruszyło świat, by tym razem zastać już otwarte drzwi i wyciągnięte ręce.





Pomyślicie, że w tym momencie kończy się tak historia - nic bardziej mylnego! Życie pisze najbardziej skomplikowane scenariusze. Kilka miesięcy po znalezieniu nowego domu dla serduszka, zatęskniła za nim pierwsza zakochana w nim istota. Czasem tak jest, że piękne rzeczy muszą zejść na drugi plan, bo główną rolę grają problemy, trudności i niespodziewane zawiłości losu. Właśnie one stanęły na drodze i zakłóciły pierwszą podróż serduszka. Cóż było robić? Pragnienie posiadania haftu było tak silne, że długi czas oczekiwania na jego brata bliźniaka nie zniechęcał oczarowanej nim Kobiety. I tak minęła zima, rozkwitły pierwsze wiosenne kwiaty, drzewa ubrały się w koronkowe sukienki, słońce coraz odważniej wędrowało po niebie, a serduszko wciąż nie było gotowe do nowej wyprawy. Wiosna ustąpiła miejsca letniej beztrosce, zieleń straciła swój młodzieńczy blask i ubrała się w dojrzałość, na drzewach zaczęły dojrzewać owoce i dopiero wtedy igła zakończyła swój misterny taniec dając życie nowemu serduszku.





Trzymajcie kciuki, by tym razem była to podróż tylko w jedną stronę i by czekały na naszego bohatera stęsknione, ale niezwykle cierpliwe ramiona!

Witam w Nitkach Dorotę - bardzo mi miło :)

Pozdrawiam Was serdecznie!

86 komentarzy:

  1. Najpierw się zdziwiłam: jak ktoś mógł odrzucić tak piękne serce? Ale rozumiem, że usprawiedliwiona ta osoba, skoro podjęłaś się zrobić dla niej haft jeszcze raz. Jest cudny!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spotkali się ze sobą - serduszko i właścicielka. Na szczęście udało się wszystko naprawić :)
      Dziękuję!

      Usuń
  2. Cudowna opowieść, masz prawdziwy dar, nie zaniedbaj go! I przepiękny haft, z pewnością skradnie serca wielu, moje już skradł! Cudne serce i to z taką historią... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za solidną garść pięknych słów!
      Postaram się nie zaniedbać ;)

      Usuń
  3. Bardzo fajnie opisane! haft rewelacyjny, piękne czerwone serce, które pragnie miłości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja znowu pod wrażeniem Twojego "pióra" Madziu :) Serce oczywiście również piękne :) pozdrawiam i słoneczko przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny haft, piękna opowieść :)
    Ślicznie malujesz Madziu,nie tylko igłą, lecz i słowem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny haft, a raczej hafciki, i niesamowita opowieść :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne a historia wyjątkowa...oby tym razem dotarło do adresatki bez problemów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem to opowieść ze szczęśliwym zakończeniem ;)

      Usuń
  8. Piękna historia. Mam nadzieje że tym razem los serduszka zakończy się happy endem.
    Haft fantastyczny a serducho prezentuję się przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko dobrze się skończyło :)
      Serdecznie dziękuję!:)

      Usuń
  9. Fantastyczny haft. Opowiadałaś o nim przeuroczo.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  10. Początkowo jak zobaczyłam kawałeczek haftu to myślę sobie, że piękne serce! Po przeczytaniu postu nie jestem pewna co piękniejsze haft czy bajka...jedno bez drugiego nie miałoby prawa bytu !

    OdpowiedzUsuń
  11. Opowieść tak piękna jak to serce :)
    Myślę, że perypetie wielu "ludzkich" serc bywają podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To dopiero historia! Cieszę się że pierwsza właścicielka jednak się opamiętała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało się doprowadzić wszystko do szczęśliwego zakończenia :)

      Usuń
  13. Madziu haft prześliczny, ale opowieść równie cudna, zauroczyłam się, moja kochana ty pierz się za pióro i pisz książkę, pierwszy egzemplarz z autografem zamawiam :) Jak ty dobierasz te słowa no i okazało się nie dość, że mistrzyni kartek to jeszcze mistrzyni pióra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu, chylę głowę w podzięce za piękne słowa!
      Może kiedyś....

      Usuń
  14. Pięknie napisałaś, powinnaś bajki pisać. Serce cudne i życzę mu by swą uroda cieszyło oczeta nowej właścicielki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładne serce i ciekawa historia:-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Serce bajkowe jak cała reszta. Piękne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Siedzę tu sobie wieczorem i czytam śliczną ,wzruszającą bajkę o odrzuconym sercu:)))leć serduszko i już nigdy nie bądź odrzucone:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieczór - idealna pora na bajki :)
      Doleciało, znalazło swój dom :)))

      Usuń
  18. Czarujesz tą historią, jest jak bajka. Oby tym razem ze szczęśliwym zakończeniem :) Piękne serce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Dziękuję!
      Wszystko skończyło się dobrze :)

      Usuń
  19. Przepiękną bajka z piękna oprawa wizulana. Tak to może być tylko u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Powinnaś pisywać historyjki i opowiastki- pięknie przedstawiłaś losy równie pięknego serduszka :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Cóż za opowieść . Właściwie to chyba lepiej żeby znowu serduszko nie trafiło do właścicielki, bo znowu opowiesz nam wspaniałą historię. Pięknie to napisałaś :) Utalentowana z Ciebie kobietka ! A haft równie piękny jak opowieść o nim .
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, niech tym razem wszystko dobrze się ułoży. Bardzo dziękuję, Agnieszko!

      Usuń
  22. Pięknie to opowiedziałaś Madziu, a do tego jeszcze taki piękny haft! Z przyjemnością się czyta i ogląda.

    OdpowiedzUsuń
  23. wow jak cudnie opowiedziana historia, aż serce porywa:) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudnie opowiadasz...jestem pod wrażeniem, ale sam haft serca zachwycił mnie totalnie....uwielbiam takie wzory.
    Wprost nie mogę się napatrzeć:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo się cieszę i równie mocno dziękuję!

      Usuń
  25. Piękne Magduś to serduszko.
    A ja mam nadzieję, że późną jesienią poproszę Cię o kolejną metryczkę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, to będzie dla mnie prawdziwy zaszczyt!
      Dziękuję!

      Usuń
  26. Doloż ty moja, dolo... Jak większość serc, i to Twoje niejedno przeżyło :) Ale tym razem na pewno się ogrzeje, nadzieje w nim pokładane spełni i wiernie służyć będzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przeżyło, przeżyło.... Teraz już spokojne cieszy oczy innych :)

      Usuń
  27. Wspaniały haft!!! Przepiękne serce!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Na początku zasmuciła mnie historia serduszka. Jednak koniec okazał się szczęśliwym zakończeniem. Jak to w bajkach bywa. A nawet i w życiu zdążają się podobne chwile. Dobrze, ze serduszko od nowa trafi w stęsknione ramiona. Piękny haft.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie z baśnią się przeplata :)
      Dziękuję serdecznie i pozdrawiam!

      Usuń
  29. Haft + historia = zachwyt :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Madziu nie tylko jesteś mistrzynią igły ale i pióra :).

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie napisane, a serduszko zachwyca! Trzymam kciuki aby bez problemu dotarło do cierpliwego adresata:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, trzymanie kciuków przyniosło efekt:)
      Bardzo dziękuję!

      Usuń
  32. Tym razem na pewno się uda :)
    Swoją drogą podziwiam... zrobić ponownie identyczny projekt... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawzięłam się ;) Szczerze nie lubię robić kilka razy tego samego wzoru...

      Usuń
  33. Piekne serce i niesamowita jego historia ciekawie opisana.
    Nie przepadam za powtórkami, choć też się zdarzają :)
    Pozdrawiam słonecznie <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Witam:) To ja jestem Szczęśliwą Posiadaczką Serduszka nr 2 (chociaż dla mnie jest Number One). Serduszko wisi już w ramie.Jest przecudne i zachwyca, powiem więcej wniosło ogrom miłości w mój dom.Przesyłam wszystko co najlepsze dla Autorki tego dzieła. Dziękuję raz jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Moniko, kamień spadł mi z serca! Cieszę się, że dobrnęłyśmy do szczęśliwego zakończenia tej historii :)
      Serdecznie dziękuję i gorąco pozdrawiam!
      P.s. No i zapraszam częściej w moje Nitkowe progi ;)

      Usuń
  35. Piękne oba serduszka i dobrze, że tak się historia zakończyła :)

    OdpowiedzUsuń
  36. normalnie jak opowieści jakieś niesamowite,pięknie przekazane możesz pisać książki :)
    cudnie

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękna historia! Mam nadzieję, że tym razem serduszko - bliźniak dotrze do pierwotnej właścicielki i będzie happy end :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...