... musi czasem zrobić coś dla siebie:) Chociaż przygotowywanie prezentów dla innych jest niezwykle przyjemne, to czasem rodzi się potrzeba zrobienia czegoś na własny użytek, rzeczy dopieszczonej w każdym calu, wymarzonej, ulubionej. Właśnie taką rzecz chcę Wam dzisiaj pokazać. Wiele czasu upłynęło zanim osiągnęła swój ostateczny kształt. Ciągle były ważniejsze prace do przygotowania, brakowało odpowiednich materiałów, pomysł kiełkował powoli. Wczoraj postawiłam kropkę nad "i" i oto jest:
Tak, zeszyt na przepisy:) Odpowiednio gruby, by pomieścić wszystko, co najsmaczniejsze, wystarczająco niebieski i funkcjonalny.
Zeszyt, który wykorzystałam przeleżał sobie dobrych kilka lat, bo jakoś nie miałam pomysłu, by go należycie spożytkować. Kupiłam go - o zgrozo!- ze względu na okładkę... ;) Moja koleżanka stwierdziła wówczas - "no, taki zeszyt to chyba tylko na przepisy". Podcięła mi skrzydła tym stwierdzeniem, bo wówczas żadnego zeszytu z przeznaczeniem kulinarnym nie potrzebowałam. Teraz nadeszło jego pięć minut:)
Okładkę, która kiedyś mnie urzekła, szczelnie przykryłam papierem, gdzie dominują błękity i kropki połączone z subtelnym różem i koronką. Na okładce widnieją haftowane sztućce, napis, który wiedziona telepatią przysłała mi Gosia, a ja go jedynie pomalowałam i trochę poprzecierałam. Do tego dołożyłam granatową tasiemkę z kokardą i kuchennymi zawieszkami.
Wewnętrzna strona okładki także została ubrana w niebieskości, które złagodziłam wykorzystując smakowity papier - Herbatkę dla dwojga z Galerii Papieru (której ostatnio nigdzie nie można kupić;( Drogi producencie - nie mów, ze rezygnujesz z tego zestawu.... )
Podobnie prezentuje się wewnętrzna strona tylnej okładki, ale ta została dodatkowo wyposażona w przemyślną kieszonkę:
Tył okładki układem papieru koresponduje z przodem:
A grzbiet ozdabia mała kokardka z zawieszonymi nań łyżeczkami:
Pewnie myślicie, że na tym koniec - nic bardziej mylnego. Jest jeszcze jedna tajemnicza kokardka:
która prowadzi nas prosto do tej strony:
czyli miejsca, w którym będzie rozpoczynała się część zeszytu poświęcona przepisom na słodkości. Stąd króluje tu muffinka w otoczeniu smakowitego papieru:
Uff, i to by było na tyle. Nie zostaje teraz nic innego, jak tylko zapełnić puste kartki zeszytu najlepszymi recepturami:)
Następnym razem znów będę się chwalić i dziękować Wam za przepiękne prezenty:)
Witam jeszcze Rosie, która poszerzyła grono obserwatorów - bardzo Ci dziękuję!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Przepiękny przepiśnik, aż szkoda go w kuchni podczas pieczenia lub gotowania używać :)
OdpowiedzUsuńJa też w końcu nowy zeszyt kiedyś oprawię :):):), bo moje wszystkie stare zeszyty nie nadają się do pokazania komukolwiek - widać na nich, że były bardzo przydatne ......
Pozdrawiam słonecznie.
Dziękuję! Będę na niego chuchać i dmuchać;)))
UsuńSkoro nie nadają się do pokazania, to tylko dobrze o nich świadczy:) Znak, że zawierają w sobie przepisy na same pyszności:)
Pozdrawiam!
A mi szczeka opadla! Przpisnik jest cudowny... Kazdy jego detal idealnie komponuje sie z caloscia! Cos pieknego :D
OdpowiedzUsuńPrześlicznie dziękuję! Zależało mi, aby wszystkie elementy były spójne:)
Usuńojej jaki slicny !
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPrzepiękny, ciasta będą się same piekły!!!!
OdpowiedzUsuńU Ciebie tak zawsze:-))))))
Tak myślisz?;)))
UsuńDziękuję gorąco!:))
Oj boski jest i tyle!!! Ja tak mam ze swoim - ciągle jest jeszcze w mojej głowie..... hi...hi...
OdpowiedzUsuńdobrego dnia:)
Dziękuję!
UsuńWiem coś o ty, mój też sporo czasu przeleżał w mej głowie;)))
Pozdrawiam!
Ale dopieszczony:)Śliczny:)oby się szybko zapełnił i był w częstym użyciu:)Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) Myślę, że tak będzie;)
UsuńUściski!
Ale ładny ten przepisnik, bedę musiała sobie podobny zrobić..Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję i pozdrawiam!
UsuńWow, śliczny ! Aż szkoda go użyć, aby się nie wybrudził ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję! Będę o niego dbać:)
UsuńPozdrawiam!
śliczny, po prostu brak mi słów tak mi się podoba
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Dziękuję!
Usuńprzepiękny! Trzeba czasem zrobić coś dla siebie, wiem coś o tym bo ostatnio moje meble stoją po 2 lata i czekają na renowację bo robię mebelki dla innych:))
OdpowiedzUsuńDziękuję! Odrobina zdrowego egoizmu czasem nie zaszkodzi:)
UsuńPrzepiękny przepiśnik!!
OdpowiedzUsuńCudowny zeszyt! I jeszcze motyw truskawek.... CUDO!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!:)
UsuńNooo z takiej księgi kucharskiej gotować to same pyszności powstaną :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie na to liczę;) - że zakalce będą mnie omijać szerokim łukiem;)
UsuńBardzo ładny, powinnam i jak pomyśleć o uporządkowaniu przepisów, mam w nich okropny bałagan.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję:)
UsuńCzasem jednak w bałaganie łatwiej jest coś znaleźć;))
Pozdrawiam:)
Przepiękny i bardzo bogaty jest Twój przepiśnik.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Dziękuje i pozdrawiam!
UsuńCudny przepiśnik, żal trzymać w kuchni bo jeszcze się zabrudzi ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zatroszczę się odpowiednio o niego:)
UsuńSłodko niebieskie ;)
OdpowiedzUsuńTak jest:)
Usuńpiekny ten przepiśnik :)
OdpowiedzUsuńDziekuję!:)
UsuńCudowny zeszycik. Rodzinka oszaleje na punkcie tych pysznosci ktore bedziesz w nim skrywac :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!:)))
UsuńŚliczności!!! Teraz tylko piec jakieś smerfne ciasta tzn. niebieskie ;) a raczej niebiańskie w smaku :))
OdpowiedzUsuń:)))) Dziękuję!
UsuńPostaram się o niebieskie i niebiańskie zarazem:)))
Piękny przepiśnik i widać, że dopieszczony w każdym calu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Gorąco dziękuję!
UsuńPozdrawiam:)
Przepięknej urody przepiśnik, teraz szukaj odpowiedniego miejsca w kuchni, bo na Twoim miejscu nie myślałabym nawet o szufladzie :) Śliczny!
OdpowiedzUsuńFakt, szuflada odpada;) Trzeba mu zapewnić jakieś honorowe miejsce:)
UsuńSerdecznie dziękuję!
Kochana, cudeńko wyczarowały Twoje rączki! ja jestem nim zachwycona!♥! piękne detale, haft...po prostu CUDO!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko☺
Aniu, Twój zachwyt uskrzydla:) Serdecznie Ci dziękuję!:))
UsuńPozdrawiam!
Przecudny, teraz żaden przepis się nie zgubi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie ma takiej możliwości:)
UsuńNiesamowicie dużo pracy włożyłaś w swój cudowny "drobiazg", teraz będzie Ci służył zeszyt do przepisów wszelakich. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, trochę pracy mnie to kosztowało, ale warto było:)
UsuńDziękuję serdecznie i pozdrawiam!
Prześliczny! Jeżdżę myszką w górę w dół i się zachwycam...wszystkie szczególiki,detale zachwycają. Cudowna praca... i to na tylko, Twój użytek;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Ogromnie Ci dziękuję!:))) Bardzo się cieszę, że przypadł Ci do gustu:)
UsuńWłaśnie - tylko mój, nikomu nie oddam;)))
Pozdrawiam!
Ile pracy w niego musiałaś włożyć ... taki dopracowany, z tyloma szczegółami ... Piękny jest :)
OdpowiedzUsuńTroszkę musiałam nad nim posiedzieć:)
UsuńDziękuję serdecznie!
...wiem coś o tym, jak zawsze szkoda czasu dla nas, bo inni ważniejsi...tak to jest z nami Kobietami Pasji:)
OdpowiedzUsuńale za to przepiśnik cudny...detale szalenie mi się podobają Brawo , brawo!!!
Właśnie, zawsze jest coś ważniejszego.
UsuńSerdecznie dziękuję za przemiłe słowa!:)
Bardzo dobrze ze z robiłaś coś dla siebie !!!! zeszyt niesamowity. Ja bym bała się go używać w trakcie kuchennej krzątaniny z mąką, cukrem , masłem itp. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Czasem trzeba to zrobić:)
UsuńBędę o niego dbać i znajdę mu odpowiednie miejsce z dala od mąki i masła;)
Pozdrawiam!
Przepiękny przepiśnik i w pięknych kolorach.;) Ja dlatego zaadoptowałam segregatory: żeby w mące i cukrze taplały się wyjmowane kartki z przepisami w foliowych koszulkach. Ale ty na pewno coś wymyślisz, żeby zeszyt się za bardzo nie brudził.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńTak, Twój pomysł jest świetny i bardzo praktyczny.
Wymyślę, przecież nie pozwolę, żeby zbyt szybko stracił swój urok:)
Już sam przepiśnik wygląda smakowicie :)), tyle ciekawych zakamarków i pasujących drobiazgów - oj będzie się działo :))
OdpowiedzUsuń:)))) Dziękuję!
UsuńTak, będę szaleć kulinarnie;)))
Śliczny! A mnie np. ciągle brakuje woreczka na bieliznę z moim inicjałem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNo właśnie, więc wiesz o czym mówię;)
Przepiśnik śliczny :) teraz tylko pozostaje uzupełniać w treść :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWłaśnie nad tym pracuję;)
Pozdrawiam!
przepiękny :)
OdpowiedzUsuńpiękny, ja bym się tylko bała, że go czymś pochlapię:) chyba każdy zeszyt z przepisami nosi na sobie ślady użytkowania:)))) ale zyska chyba wtedy na wartości?:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak:) I to jest w nim najcenniejsze:)
Usuńdziękuję!
Wszystkie słowa jakich chciałam użyc zostały już zapisane przez wcześniejsze komentatorki :)
OdpowiedzUsuńCóż mogę dodac na takie cudo z idealnie dobranymi kolorami , wzorami i pięknymi zdjęciami :)
Ach , pobrudziłabym to piękne cudeńko aż szkoda by było ale po to są takie skarby na Twoje kulinarne skarby :)
Pozdrawiam serdecznie :D
Serdecznie i gorąco Ci dziękuję!:)
UsuńNo właśnie, pobrudzony zyskuje na wartości;) Jakby co zawsze mogę mu zmienić "ubranko";)
Pozdrawiam!