Nie ma szans na ulepienie bałwana, nic nie chrzęści pod butami, nikt nie maluje kwiatów na szybach? Trudno. Skoro za oknem panuje niby-wiosna, trzeba się do niej dostosować. Dlatego dziś zagościły u mnie najprawdziwsze wiosenne koguty:
A tak poważnie - powstały dziś poszewki zamówione już dawno temu. Miało być żywo i energetycznie, stąd po długich poszukiwaniach wybór padł na ognistą czerwień poskromioną przez wzorzystą czerń. Całości dopełniają czerwone koguty, które zawróciły w głowie zamawiającej Osobie i nie było zmiłuj - musiały być i koniec!
Dziękuję Wam za liczne i przemiłe życzenia świąteczne! Tak, święta należą już do przeszłości, ale znam takich, którzy będą żyć ich atmosferą jeszcze długi czas - przynajmniej do momentu rozebrania choinki...
Tak oto wyglądały próby zlokalizowania najniżej wiszących pierniczków, które wkrótce w liczbie sztuk czterech w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęły z gałązek... wraz ze sznureczkami...
A tak prezentowała się kontemplacja tych pierniczków, które wisiały zbyt wysoko...
Pozdrawiam Was serdecznie!
Koguciki mną też zawojowały:) Poduchy z nimi wyszły super. Fajnie się wszystko zgrało kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńWłaściwie niedługo Wielkanoc, czas pomyśleć o ozdobach :))) Koguciki się nadają.
Piesek cudny. Widzę, że tak samo jak mój, ma prawo do leżenia na kanapie. A co, przecież to członek rodziny !
Pozdrawiam. Ola.
Miło mi, że się podobają:) Serdecznie dziękuję!
UsuńFakt, można już czynić przygotowania do następnych świąt;))))
Tylko tak słodko wygląda, w rzeczywistości urwis jakich mało;) Ma prawo, co zrobić';)))
Pozdrawiam!
Fajne poduchy, takie ludowe. Mam nadzieję, że odpoczęłaś. Masz wspaniałego psiaka.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Odpoczęłam:) Nawet zatęskniłam za igłą:)
UsuńPsiak jest dobrym aktorem:)))
Pięknie skomponowane tkaniny z haftem.
OdpowiedzUsuńMnie tez czeka szycie kilku poduszek. Najpierw jednak muszę kartki urodzinowe "wyprodukować"
Pozdrawiam słonecznie poświątecznie.
Dziękuję! Mnie też czekają kartki:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
elegancko wyglądają poduchy z kogutami a i gosine bombki widać :D
OdpowiedzUsuńWidać:) Przynajmniej jest dowód, że znalazły miejsce na choince:)
UsuńDziękuję!
Cudowne poduszki - koguciki są śliczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!:)
UsuńPomysłowe rozwiązanie - hafty urocze pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!
UsuńPoszewki w koguciki jak zawsze gustownie wykonane ;) a piesio ja też rozpieszczam swoje zwierzaki, przecież ich los zależy od Nas ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję! Pozdrawiam:)
UsuńCzy to oznacza, ze będziesz chodzić spac z kurami i wstawać o świcie, z pianiem kogutków? U mnie nie do pomyślenia, bo ja nocny Marek jestem :)))
OdpowiedzUsuńKogutki fajnie wyglądają na pościeli :)
A pieskowi tez się nalezy smakołyk na święta :)
Wstawanie o świcie nie jest mi obce, ale zasypianie w towarzystwie kur niezbyt lubię;)))))
UsuńBardzo dziękuję!
Owszem, należy się, ale w rozsądnych ilościach:)))
No no kochana jeszcze pachnie gwiazdorem a u ciebie już kukuryku wielkanocne - sliczne cóż więcej mogę powiedzieć - tylko kochana nie zapomnij o walentynkach - hihihi buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńA co tam:))) Trzeba być elastycznym:))) Dostosowuję się do pogody:)
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam!
Koguty są boskie!! Ja wszystkie kuraki rękodziełem czynione uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Coś niecoś czytałam na ten temat;))))
UsuńNie znam zamawiającej, ale pomysł miała fantastyczny! Chętnie bym im posypała ziarenek pszenicy! Są niezwykłe!
OdpowiedzUsuńTak, udało się jej:))
UsuńSerdecznie Ci dziękuję!
Bardzo ładne połączenie,
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie dopasowane - kolor czerwony do Świąt Bożego Narodzenia, koguty do wiosennej pogody za oknem:) Uniwersalne!
OdpowiedzUsuńU mojej córka ich domowa sunia pozjadała w nocy cukierki z choinki a papierki złożyła .... w pokoju u dzieci:)
Pozdrawiam:)
No, popatrz, rzeczywiście:)))
UsuńTo się nazywa spryciara! I pewnie jej minka mówiła "to nie ja, to one" :)))
Pozdrawiam!
Ależ śliczne te poduchy!
OdpowiedzUsuńMoja Saba obok ciasteczek też nie przechodzi obojętnie :)))
Dziękuję, Aniu!
UsuńOne chyba tak mają;)))
Oh mój kogut Stefan byłby zachwycony
OdpowiedzUsuńja lubię tego typu hafty bo mi od razu cieplej
się robi na sercu bo myślę o moim kurniku hihihi ;))))
pozdrowionka poświąteczne ;***
:))))) Dobrze wiedzieć:)))
UsuńPozdrawiam!
Fajne koguciki, musiałabym spróbować haftu krzyżykowego :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj:) Tylko uwaga - wciąga;))))
UsuńNa pewno łatwiej by mi było zerwać się z łóżka z takimi poduchami, bo ja straszny śpioch jestem :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)))) Miło mi bardzo:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Będąc małą dziewczynką też ściągałam najniżej wiszące słodkości, do buzi wędrowały i przepyszne jabłuszka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)))) Przywilej dzieci:)
UsuńPozdrawiam!
Koguty są śliczne. Psina już pewnie kombinuje, jak zdobyć te pozostałe pierniczki, a może Pańcia się zlituje i :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPewnie, że kombinuje - nieustannie;)))
No nie wiem, nie wiem;))))
Poduchy pierwsza klasa!!!!! Super dobrane kolory. Psiaczek tak wypatruje pierniczków jak moja trzyletnia córka,która siedząc pod choinką obgryzała to co dosięgła,nie ściągając sznureczków.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!
UsuńW tym przypadku też od obgryzania się zaczęło;)
piękna kogucia poducha:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPrzecudne poszewki-świetny pomysł i idealnie dobrane tkaniny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę udanego Sylwestra :)
Serdecznie dziękuję!
UsuńDla Ciebie również:)
Pozdrawiam!
Piękne podusie. Masz wielkie wyczucie jeśli chodzi o dobór kolorów. Masz może plastyczne wykształcenie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGorąco dziękuję!
UsuńNic z tych rzeczy, ze mnie jest zwykła polonistka;)))
Pozdrawiam!
wspaniale się wywiązałaś z zadania Madziu - poduszki są fantastyczne !!!
OdpowiedzUsuńa psina bliźniaczo podobna do psiny siostrzenicy mojego męża ;-)))
Twoja też jest baaaardzo głośna /_)))))
pozdrawiam cieplutko :))
Pięknie Ci dziękuję, Basiu!:)
UsuńOj, jest głośna, jest..... :)
Pozdrawiam serdecznie!
Piękne wyjście z sytuacji, bałwana ni jak ulepić nie można, a poducha kusi swoim pięknem! Życzę wspaniałego, pełnego sukcesów osobistych Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!:)))
UsuńPowodzenia i dużo zdrowia w nowym roku!
Przepięknie wyszły Ci te poduszki!!! Super dobrałaś materiały, perfekcyjne wykonanie! jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie:)
Oj, szalenie mi miło, Aniu, dziękuję!
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Piejo kury, piejo.. Bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy, fajne zestawienie materiałów, a ładnie to tak pieska oczerniać :P
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńMam świadków i dowody;))))
Ale super poduchy! Świetny materiał, świetny haft. I moje kolorki.:)) Ja tam pieska rozumiem, też kiedyś podkradałam cichcem cukierki z choinki.;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wiedziałam, że kolory przypadną Ci do gustu;)))
UsuńWszyscy bronią tego mojego Stwora, no;))))
Wspaniałe poduchy i śliczne hafty - moja kolorystyka więc tym bardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńTeż jako dziecko podjadałam cichcem słodycze z choinki :)) więc rozumiem sunię. Moja Kiciata nie jest zainteresowana choinką - jak była młodsza to i owszem: zdejmowała bombki z gałązek, a raz wskoczyła na choinkę i spadła razem z nią.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Ci bardzo:)
UsuńA mojemu Stworowi takie pomysły przychodzą na starość... ;)))
Tylko czekam, aż w pogoni za pierniczkami wywróci choinkę...
Pozdrawiam!
Piękne te poduszki! A piernikowy słodziak sam jest do schrupania ;) Uwielbiam takie kudłacze! Ucałuj go ode mnie w mokry nosek ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńOna tylko tak słodko wygląda:))) Ale dobra, ucałuję, ucałuję;)))
Piekny motyw na poduszkę,ślicznie Ci wyszła, ale choineczka tez pieknie wygląda.
OdpowiedzUsuńOooo, fantastyczny pomysł na wykończenie poduszki! Chyba pozwolę sobie go wykorzystać :-)
OdpowiedzUsuń