Coś mniejszego od tulipanów (donoszę, że ostatni z nich się rozkwita), zdecydowanie w innym rozmiarze niż dziewczyna na pomoście (czekam na dostawę drewna ;))) Zaraz, zaraz ktoś tu się kiedyś oferował z pomocą... ;) Bożenka? ;) ), ale za to coś niezwykle smakowitego.
Chwilowo kompletuję składniki, ale niebawem powinny pojawić się na hafcie słodkości. Tymczasem prezentuje się tak:
Pozdrawiam Was serdecznie!
Coś slicznego powstaje:) Ja wlaśnie zakończyłam duży projekt i jakoś za ufoki mi sie nie chce zabierać:) Chyba będzie coś nowego:) A na słodkości nie tuczące jestem chętna, tuczących nie mogę - czwarty dzień diety dzis mam:) Póki co się trzymam:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wytrwanie na diecie! Częstuj się zatem do woli :)
UsuńNie, nie - ufokom śmierć - skończę, prędzej czy później :)
Pozdrawiam serdecznie!
Nie od dziś wiadomo, że na hafciarski zastój najlepszy jest nowy projekt :D Sama też tak często robię ;) Cieszę się, że zwróciłaś do blogowania :)
OdpowiedzUsuńO tak, sprawdzone ;))) Również się cieszę :)
UsuńMaliny? Ale jakieś inne?... Czekam na ukończenie i melduję, że tęskniłam.:)Na słodkości zawsze chętna.;)
OdpowiedzUsuńInne :) Zupełnie inne :) A jakie słodkie ;)
UsuńOd razu milej się wraca, gdy człowiek czyta takie słowa - dziękuję!!!
Zapowiada się apetyczny haft :)
OdpowiedzUsuńBędzie słodko :)
UsuńWow, Twoje hafty jak zwykle oryginalne i urocze :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
UsuńO kurczaki, nie przejmuj się haftem nr1 i nr2. Po prostu skończ nr3. Zapowiada się bosko 😃Malinki !!! Mniam, mniam 😃
OdpowiedzUsuńMówisz? :) To działam z czystym sumieniem ;)
UsuńNa takie apetyczne hafciki zawsze warto czekać :)
OdpowiedzUsuńoj ale będzie słodko :)
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie ;)
UsuńKolejny uroczy haft :) Nie mogę doczekać się reszty :)Co do czasu to mnie też upływa wyjątkowo szybko...praca, dom, książki...ale zdradzę Ci w tajemnicy, że zaczynam tęsknić za krzyżykami ;) Buziaki Madziu!
OdpowiedzUsuńO! I to jest bardzo dobra wiadomość! Cieszę się niezmiernie i już czekam na efekty tej rodzącej się tęsknoty :)
UsuńDziękuję pięknie i przesyłam uściski!
Zrobiło się bardzo apetycznie :) Delikatny, piękny haft się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie!
UsuńCoś ładnego powstaje :) bardzo się cieszę, a nowe zawsze mile widziane. U mnie ostatnio też pod górkę z czasem na przyjemność z tamborkiem, cóż życie :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Trzeba przeczekać, prawda?
UsuńDziękuję ślicznie i pozdrawiam!
słodko się zapowiada ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Słodko będzie na pewno :0
UsuńPozdrawiam!
zapowiada się bardzo pięknie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUrocze hafciki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam!
UsuńO jaki fantastyczny hafcik powstaje, co mi się zdaje, że to hafcik Veronique Enginger. Tęsknimy jak Cie nie ma za długo Madziu. A na słodkości od Ciebie Madziu oczywiście chętna jestem :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Ci się zdaje, Violu :)
UsuńDziękuję Ci za przemiłe słowa! Też tęskniłam.
O mniam. Gdzie słodkości- tam zawsze Badia😝łasuch. Serdecznie pozdrawiam Magduśka i cieszę się że jesyeś znów❤️
OdpowiedzUsuńI tak trzymać Basiu :))
UsuńDobrze być znów z Wami <3
Zaraza,zaraz!Moja Niteczka produkuje ufoki????nie wierzę:)))....a tak serio,to mnie też jakaś niemoc pisarska dopadła,więc się nie dziwię:))))
OdpowiedzUsuńŚwiat się do góry nogami przewraca, no nie? :))))) Ja się z nimi rozprawię, prędzej czy później :)
UsuńJaki piękny haft, zwłaszcza te maliny, cudo! A taką malinkę schrupałbym już z ogromną chęcią, choć na swoje jeszcze kilka dni muszę zaczekać. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do swojego kącika! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!Na maliny warto czekać :)
UsuńPozdrawiam i obiecuję zajrzeć w wolnej chwili, bo wiem, że warto :)
Zaintrygowałaś mnie tym, co powstaje na Twoim tamborku, bo już widzę, że będzie to coś w moim guście :-)
OdpowiedzUsuńLato nie sprzyja haftowaniu, bo pogoda i bujność natury nie pozwalają siedzieć z igłą w dłoni :-)
Cóż, i ja mam na swoim sumieniu nieprzyzwoicie długą nieobecność... ale wiadomo, że zawsze się wraca do tego, co się kocha.
:-)
Myślę, że Ci się spodoba :) Jak już skończę ;)
UsuńGrunt, że wszyscy wybaczają te nieobecności :)
Śliczny hafcik powstaje. Ja też nie mogę się jakoś zabrać do pisania, choć w UK pogoda raczej sprzyja siedzeniu w domu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czasem trudno poskromić niemoc - oby szybko minęła!
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Bardzo ciekawie zapowiada się kolejny haft, zwłaszcza, że wszystkie prace są śliczne i urokliwe !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ola
Prześlicznie Ci dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
UsuńSerdecznie dziękuję! :) Bardzo mi miło!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńno ja mam ten luksus, ze nie na posty musze czekać i tęsknić Madziu, tylko na kolejne nasze babskie spotkanie! 😉😉 Choć posty zawsze oglądam z duuuuza przyjemnością i ciesze sie, ze udalo Ci sie przelamac !!!
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że znów jesteś, Madziu. Co do ilości napoczętych haftów- wiem coś o tym :p Jak haftowałam to też miałam 2-3 prace napoczęte a raz zdarzyło mi się pracować jednocześnie nad 5 haftami ;) Pozdrawiam cieplutko :) <3
OdpowiedzUsuńuroczy wzorek się wyłania :)
OdpowiedzUsuńCiekawe co to będzie, bo zapowiada się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńMadziu piękny wzorek zdobyłaś. Haft prezentuje się ślicznie i w klimacie sierpnia :-)
OdpowiedzUsuń