Pomysł na tę kartkę podpowiedział mi sam haft :) Chciałam znaleźć wzór z naparstkiem, bo wiedziałam, że Solenizantka ma sporą kolekcję naparstków. Gdy trafiłam na słodkie dziewczę dzierżące w dłoniach pokaźnych rozmiarów naparstek, wiedziałam, że już niczego innego nie muszę szukać. Natychmiast wiedziałam, który papier zgra się idealnie z haftem, a że widniały na nim przeszycia i guziki, to poszłam po prostu tym tropem i niechcący powstała mi bardzo krawiecka kartka :)
Wykombinowałam sobie, że skoro przeszycie kartki urywa się tak nagle, to może warto byłoby zakończyć je jakoś oryginalnie... Sięgnęłam więc po igłę :) A co! W ten sposób kartka zyskała niesztampową ozdobę, ale zdecydowanie wpisującą się w krawiecki klimat :)
Kartka sprawiła radość, a o to przecież chodziło :)
Chwilowo przestaję Was bombardować kartkami :) Odpocznijcie sobie od nich :)
Pozdrawiam Was serdecznie!