Poczyniłam pewną obserwację - zdecydowana większość małych haftów z Paryżem w roli głównej jest przeznaczona dla kobiecych odbiorców. I jak tu wyszukać coś w miarę neutralnego, gdy czas goni, a haft jest pilnie potrzebny? Recepta jest prosta - ograniczamy do minimum ilość kwiatów we wzorze (nie musiałam niczego wyrzucać - był jeden, i to fiołek! - to go grzecznie wyszyłam ) i przymykamy oko na różane fiolety ;) Potem włączamy turbo igłę i działamy.
Plany planami, a życie jak zwykle po swojemu. Miało być szybko - bo to przecież mały hafcik - i na czas. Uhmm... Małe to to może i jest, ale roboty z tym było, że ho, ho! No i się spóźniłam o tydzień... Grunt, że osoba obdarowana wykazała się zrozumieniem i wyrozumiałością. Bo przecież mało kto lubi spóźnione prezenty, prawda?
Dziękuję Wam za ciepłe słowa pod ostatnim wpisem!
Pozdrawiam serdecznie!
Ale widać, że to pracochłonne! W każdym razie efekt jest oszałamiający, zatem spóźnienie musiało zostać wybaczone.:)
OdpowiedzUsuńPocieszyłaś mnie :) Dzięki wielkie Promyczku :)
UsuńMadziu wcale nie taki mały. I ile tu detali. Koronkowa robota. Pięknie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję! Właśnie te detale mnie urzekły :)
UsuńWzory francuskie maja to do siebie, że wyglądają na łatwe, a jak przychodzi do wyszywania to okazuje się, że jest z nimi dużo pracy :) Bardzo fajny hafcik :)
OdpowiedzUsuńAla sama przyznaj, że ta praca jest wyjątkowo przyjemna :) No, chyba, że musimy się ścigać z czasem...
UsuńBardzo Ci dziękuję!
Przecudny hafcik, powtórze po Promyku widać, że pracochłonny :), ale zachwycajacy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Violu! :)
Usuńśliczny:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńTwoje prezenty są tak piękne, że mogą być nawet spóźnione!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci,Basiu ;) Jednak wiem, że wobec tego, który właśnie się dla Ciebie tworzy, spóźnienie jednak nie byłoby wskazane ;)))
UsuńNic się nie martw, Kubuś zaczeka:-)
UsuńNa taki prezent to i poczekać można ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft!
I takie podejście bardzo mi się podoba ;)))
UsuńDziękuję!
Haft jest piękny:)))czasem te małe dają więcej w kość niż te duże:)))coś o tym wiem:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńO tak, masz rację, Bożenko :)))
Piękny haft :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję! :)
UsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPrecioso bordado!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPrzepiękny hafcik!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńGorąco dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
UsuńCudo :) Ja bym się nie pogniewała za spóźnienie, wszak na takie cudeńko można czekać ile trzeba :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa!
UsuńTam podobno brudno i niebezpiecznie... na szczęście haft temu przeczy - pięķnisty!!
OdpowiedzUsuńEeee, no coś Ty;)))
UsuńDziękuję Ci pięknie!
Bardzo dziękuję! Mówisz, że pasuje? To świetnie, bo była kupowana w ostatniej chwili i wyboru nie miałam żadnego ;)))
OdpowiedzUsuńPiękny haft na taki warto czekać tygodniami :).
OdpowiedzUsuń