... przyniosło efekty - dziś od rana świeci słońce. To niezwykle przyjemna odmiana po kilkudniowym nieustannie szlochającym, a często zanoszącym się porządnym płaczem, niebie. W najbardziej szarych i zapłakanych momentach zaczęłam poszukiwać sposobu na odwrócenie myśli od wszechobecnej wilgoci. Przypomniałam sobie wówczas o bardzo energetycznych i soczystych poszewkach, które powstały jakiś czas temu i jeszcze nie doczekały się prezentacji. Stwierdziłam - pokażę je światu, może pomogą i chyba sama myśl o nich wystarczyła;) Ale słowo się rzekło, czas na poszewki:)
Soczysta zieleń została połączona z kremowym lnem - żeby ją nieco wytłumić. Na lnie znalazły swoje miejsce szydełkowe kwiatuszki w dwóch rozmiarach i w dwóch odcieniach brązu. Łączenie lnu z materiałem maskuje brązowa tasiemka w kwiatuszki.
Nowej właścicielce poduszki bardzo się spodobały, więc odetchnęłam z ulgą:)
Następnym razem muszę się Wam pochwalić niesamowitymi prezentami, które przywędrowały do mnie w tym tygodniu:)
Witam u siebie Pequenaiv - miło mi Cię gościć!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Jak to dobrze że zaklęłaś deszcz,bo u mnie też od dziś świeci słońce:)))niech te Twoje poduchy działają:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc;)))) Pozdrawiam!
UsuńZieleń ma faktycznie ładny odcień, bardzo energetyczne poduchy i przyniosły efekt. U mnie od rana ładna pogoda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Chyba miałam nosa, kiedy je pokazać;)))
UsuńPięknie :-)))
OdpowiedzUsuńTo słonko, które widzę dziś u mnie za oknem, to pewnie też dzięki Twoim poszeweczkom :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak:)))
UsuńU mnie wczoraj było całkiem ładnie i ciepło a dziś znowu wróciła szarzyzna... kolorek świetny...
OdpowiedzUsuńCóż, widocznie zasięg mam ograniczony:)))
UsuńDziękuję!
A u mnie też od rana słoneczko,można nadrobić pranie i suszenie na świeżym powietrzu,
OdpowiedzUsuńPoduszeczki śliczne i te wiosenne kolorki dodają im uroku i energetyczności.
Pozdrawiam słonecznie :)
Trzeba korzystać, póki świeci:)
UsuńSerdecznie Ci dziękuję i pozdrawiam!
Czy to znaczy, że ta piękna pogoda, która dziś nam się objawiła za oknem, to twoja zasługa?! I możemy iść na grilla? Dziękuję po stokroć!!!;)) Poduszki są śliczne, a pisze to, jakby nie było, wielbicielka czerwieni.:)
OdpowiedzUsuńJam to sprawiła;)))))
UsuńMam nadzieję, że grill był udany:)
Tym bardziej się cieszę i dziękuję - wielbicielko czerwieni:))
Twoje poduchy są urocze. Każda ma w sobie to coś.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję!
UsuńBardzo wesołe poduchy.Jestem pewna, że przywołają kolorowe sny:-)))))
OdpowiedzUsuńObyś miała rację. Basiu:)
UsuńWspaniałe, soczysto zielone jak wiosna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam!:)
UsuńPiękne, energetyczne poduszki! wcale się nie dziwię, że nowej właścicielce się spodobały, ja byłabym zachwycona☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluteńko♥
Dziękuję!:)))
UsuńDobrze wiedzieć;)))
Pozdrawiam serdecznie!
Mamy wiosnę! I słońce mamy! Podusie idealnie wpasowały się w te klimaty :)) Śliczne!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję, Aniu!
UsuńPiękne i bardzo energetyczne poduchy - bardzo mi się podobają mimo, że kocham czerwień.
OdpowiedzUsuńU mnie dziś też słoneczko - dziękuję za skuteczne zaklinanie :))
Czyli podpisujesz się pod Promykiem:)))
UsuńBardzo proszę:)))) Polecam się na przyszłość:))
Dziękuję za miłe słowa!
Piękna zieleń w białe kropeczki. Słonko pokazało się już wczoraj, a dziś z krótką przerwą na deszczyk świeci cały dzień i grzeje, a to najważniejsze. Zimno się już w mieszkaniu zrobiło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko!:)
UsuńAle soczyście! :) Piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńDzięki za zaklinanie deszczu, pomogło, bo dzisiaj i u mnie wyjrzało słońce, a poduszki faktycznie są w pięknym, energetycznym kolorze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cała przyjemność po mojej stronie:)))
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Dzięki wielkie za odpędzenie deszczu.
OdpowiedzUsuńWreszcie trochę słońca wyszło.
A poszewki są z pięknym,żywych kolorkiem zieleni. Szydełkowe kwiatki są świetnym dodatkiem.
Pozdrawiam :)
Bardzo proszę;)))
UsuńDziękuje bardzo!
Pozdrawiam:)
Świetna Robótka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, wiosenne kolory :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńPrzytulanki jak się patrzy...Energetyczne,,,,Pa....
OdpowiedzUsuńNie dziwne, że nowej właścicielce się spodobały. Jak dla mnie to bomba!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Dziękuję!!!
Usuńto może i moje poduszki przyniosą słońce, bo u nas znowu leje;) super pomysł na wykończenie!
OdpowiedzUsuńCześć Madziulku nadrabiam zaległości. A u Ciebie kochana to muszę przejrzeć wszystko od początku. Podusie cudowne żywe z energią a akcent kwiatków przepięknie je ociepla.
OdpowiedzUsuń