Nadeszła pora na nową odsłonę słoiczka. Mój wywędrował dziś do ogrodu, by nasycić się wiosną.
Sporo nitek zostawiły po sobie wielkanocne hafty. Teraz także słoik jest porządnie karmiony, ale o tym na razie sza;)
Pozdrawiam Was słonecznie!
niedziela, 30 marca 2014
piątek, 28 marca 2014
Baranki, kaczuszki i inne
Ostatnio dałam Wam odetchnąć od kartek, ale dziś przynoszę Wam następną porcję - wytrzymacie jeszcze?;)
Czas ucieka, a sterta hafcików wielkanocnych nie maleje... Sklejam i sklejam, a tu końca nie widać. Chyba przesadziłam z ilością... Ale gdy przychodzi co do czego, okazuje się, że i tak dla kogoś zabraknie. Nic na to nie poradzę, że w dobie wszechogarniających rządów internetu ja ciągle wolę wrzucać realne kartki do realnej, czerwonej skrzynki pocztowej:) Ot, takie ze mnie dziwadło;). Wracając do samych kartek - dziś bez myśli przewodniej ani bez dominującego koloru - ot, co mi wpadło pod rękę i w miarę do siebie pasowało kartką się stało;)
Baranek:
Gęś:
Pisanki:
Koszyczek:
Kwoka:
Kurczak:
Uff, trochę tego było:) Następne czekają w kolejce;) Zatem do miłego, kartkowego zobaczenia!
P.s. Dziękuję za gorące przyjęcie zawieszek! Miałyście rację - podobały się:)
Czas ucieka, a sterta hafcików wielkanocnych nie maleje... Sklejam i sklejam, a tu końca nie widać. Chyba przesadziłam z ilością... Ale gdy przychodzi co do czego, okazuje się, że i tak dla kogoś zabraknie. Nic na to nie poradzę, że w dobie wszechogarniających rządów internetu ja ciągle wolę wrzucać realne kartki do realnej, czerwonej skrzynki pocztowej:) Ot, takie ze mnie dziwadło;). Wracając do samych kartek - dziś bez myśli przewodniej ani bez dominującego koloru - ot, co mi wpadło pod rękę i w miarę do siebie pasowało kartką się stało;)
Baranek:
Gęś:
Pisanki:
Koszyczek:
Kwoka:
Kurczak:
Uff, trochę tego było:) Następne czekają w kolejce;) Zatem do miłego, kartkowego zobaczenia!
P.s. Dziękuję za gorące przyjęcie zawieszek! Miałyście rację - podobały się:)
sobota, 22 marca 2014
Kalina? Tarnina? Głóg?
Wiem, dopiero co wszystko wokół budzi się do życia, a ja wyskakuję z typowo jesiennymi klimatami. Musiałam jednak sprostać prośbie, która dotyczyła zawieszek z wyszytymi nań owocującymi gałązkami. Owoce miały być czerwone i przywodzić na myśl jarzębinowe grona. Dodatkowo musiały być niewielkie, by zmieściły się na filigranowych zawieszkach.
Powstało pięć zawieszek w różnych kształtach.
Każda otoczona innym wzorem szydełkowej koronki.
Teraz pozostaje mi tylko trzymać kciuki, aby przypadły do gustu osobie zamawiającej. Potrzymacie ze mną?:)
Dziękuję Wam za ciepłe słowa pod adresem kartek i moich wiosennych refleksji!;)
Witam w gronie Obserwatorów Justynę - bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się zostać ze mną na dłużej!:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Powstało pięć zawieszek w różnych kształtach.
Każda otoczona innym wzorem szydełkowej koronki.
Teraz pozostaje mi tylko trzymać kciuki, aby przypadły do gustu osobie zamawiającej. Potrzymacie ze mną?:)
Dziękuję Wam za ciepłe słowa pod adresem kartek i moich wiosennych refleksji!;)
Witam w gronie Obserwatorów Justynę - bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się zostać ze mną na dłużej!:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
czwartek, 20 marca 2014
Wiosenna paleta barw
Chyba tego właśnie potrzebowałam - ciepłych oddechów wiosny na karku, widoku zniewalającego błękitu nad głową, słodkiego zapachu fiołków schowanych w zieleni trawy, pierwszych bielusieńkich sukienek na drzewach i szlachetnego złota kapiącego z gałązek forsycji. Nasycona barwami, dźwiękami, ciepłem zasiadłam do pracy i w towarzystwie cudownie odnalezionej weny, której sukienka mocno pachnie ziemią zroszoną wiosennym deszczem, a z rękawa wysypuje się pyłek strącony z pierwszych kwiatów, skleiłam nową porcję wielkanocnych kartek. Tym razem motywy są bardziej tradycyjne, nierozłącznie związane z wiosennymi świętami.
Postawiłam na kolor:) On jest kluczem i motywem przewodnim, całość jest jemu podporządkowana.
Na początek mój ukochany niebieski:) - kolor niezapominajek, które grają w tej kartce pierwsze skrzypce:
Czerwień wiosennych tulipanów:
Żółty w dwóch odsłonach - lekki i delikatny oraz intensywny flirtujący z pomarańczem:
Soczysta, kipiąca energią zieleń i subtelny, nieśmiały seledyn:
Zasypałam Was zdjęciami, wybaczcie:) Muszę jeszcze skierować gorące podziękowania pod adresem Basi, która podarowała mi prawdziwe dzieło sztuki, skromnie nazywając je "drobiazgiem". Gorąco dziękuję, Basiu! Prezent jest niezwykły!
Zawitały ostatnio u mnie sylwia_85 i gwiazda - bardzo Wam dziękuję i cieszę się niezwykle:)
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam sporą ilością kartek, zwłaszcza że w najbliższym czasie pojawią się następne... Skoro wena wróciła... :)
Pozdrawiam Was wiosennie!
Postawiłam na kolor:) On jest kluczem i motywem przewodnim, całość jest jemu podporządkowana.
Na początek mój ukochany niebieski:) - kolor niezapominajek, które grają w tej kartce pierwsze skrzypce:
Czerwień wiosennych tulipanów:
Żółty w dwóch odsłonach - lekki i delikatny oraz intensywny flirtujący z pomarańczem:
Soczysta, kipiąca energią zieleń i subtelny, nieśmiały seledyn:
Zasypałam Was zdjęciami, wybaczcie:) Muszę jeszcze skierować gorące podziękowania pod adresem Basi, która podarowała mi prawdziwe dzieło sztuki, skromnie nazywając je "drobiazgiem". Gorąco dziękuję, Basiu! Prezent jest niezwykły!
Zawitały ostatnio u mnie sylwia_85 i gwiazda - bardzo Wam dziękuję i cieszę się niezwykle:)
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam sporą ilością kartek, zwłaszcza że w najbliższym czasie pojawią się następne... Skoro wena wróciła... :)
Pozdrawiam Was wiosennie!
piątek, 14 marca 2014
Równe babki
Właśnie - równe. Hmmm. Haftowane babeczki może i są równe, ale cała reszta niekoniecznie. Jakoś tak trudno mi się wstrzelić w jeden rozmiar i choćbym nie wiem jak się starała, to zawsze ześlizgnie mi się igła w jedną stronę albo nożyczki powędrują za daleko... Cóż, pozostaje mi karmić się nadzieją, że prawdziwi amatorzy słodkości zatrzymają swój wzrok na haftach, odwracając go dyskretnie od wszelkich niedociągnięć;)
A myślę, że jest na czym zawiesić oko, bo babeczki są niesamowicie apetyczne i nie musiałam się długo zastanawiać nad ich wykonaniem. Też żałujecie, że przy tych krzyżykowych słodkościach nikt nie zamieszcza przepisu na ich realne wykonanie?;) Przecież człowiekowi ślinka cieknie na sam ich widok:)
Wyszyte babeczki posłużyły mi stworzenia apetycznych serduszek. Gotowe serduszka podszyte zostały kolorową bawełną, ozdobione taśmą i kokardką.Wyszło niezwykle kolorowo, momentami wręcz słodko.
Oto pełna paleta słodkości:
czekoladowa z wisienką w fioletowym otoczeniu:
ze słodkim serduszkiem również w fioletowych klimatach:
z kwiatem nasturcji(?- powiedzmy, że tak;)
i różana - chyba najsłodsza ze wszystkich
Żegnam się z Wami słodko dziękując za przemiłe komentarze pod ostatnim wpisem!:)
A myślę, że jest na czym zawiesić oko, bo babeczki są niesamowicie apetyczne i nie musiałam się długo zastanawiać nad ich wykonaniem. Też żałujecie, że przy tych krzyżykowych słodkościach nikt nie zamieszcza przepisu na ich realne wykonanie?;) Przecież człowiekowi ślinka cieknie na sam ich widok:)
Wyszyte babeczki posłużyły mi stworzenia apetycznych serduszek. Gotowe serduszka podszyte zostały kolorową bawełną, ozdobione taśmą i kokardką.Wyszło niezwykle kolorowo, momentami wręcz słodko.
Oto pełna paleta słodkości:
czekoladowa z wisienką w fioletowym otoczeniu:
ze słodkim serduszkiem również w fioletowych klimatach:
z kwiatem nasturcji(?- powiedzmy, że tak;)
i różana - chyba najsłodsza ze wszystkich
Żegnam się z Wami słodko dziękując za przemiłe komentarze pod ostatnim wpisem!:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)