Strony

sobota, 6 maja 2017

O tym, co wykluwa się wiosną i mała powtórka z rozrywki

Wykluły się u mnie czasopochłaniacze! Całe stado! Wbrew kapryśnej i niezdecydowanej wiośnie, rosną jak na drożdżach, mają się dobrze i ciągle ich przybywa. Wyplenić tego dziadostwa nijak nie można, są gorsze od perzu na grządkach. Ale ja się im nie daję, dzielnie się trzymam i wydzieram z ich wygłodniałych paszczy skromne resztki wolnego czasu. Spożytkowałam je chociażby na firankę, która pewnie części z Was jest już znana, gdyż w ubiegłym roku robiłam identyczną. Zrodziła się potrzeba, by powstały dwie kolejne, więc dawno dawno temu - kiedy niektórych czasopochłoniaczy nie było nawet w planach - chwyciłam za szydełko i zabrałam się do pracy. Szczęśliwy finał tych zmagań nastąpił kilka dni temu, a dziś korzystając z jakże ogromnego rarytasu - odrobiny słońca - zrobiłam im małą sesję. Ale wyprasować już nie zdążyłam ;) Łapałam słońce ;)






















Pozdrawiam Was ciepło!

71 komentarzy:

  1. Jaka piękna szydełkowa firanka.....jestem pod wrażaniem. Jest przecudna...
    Piękni wygląda w słoneczku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna! I te cudne bzy... i słońce! Pięknie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bzy pachną teraz zniewalająco!
      Dziękuję pięknie!

      Usuń
  3. Piękna firanka.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany! no coś pięknego! :)
    Urody dodatkowo nadaje prezentacja- te spracowane drewienko, bez :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)))
      tego drewienka bronię jak niepodległości ;))) Niektórzy mają zakusy, by je odświeżyć...

      Usuń
  5. Fantastyczna praca! Podziwiam, ja bym jedną dłubała przez rok chyba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja też dłubałam i dłubałam ;)))
      Dziękuję!

      Usuń
  6. Przepiękne dzieło, warto było mu poświęcić tyle czasu. I jak cudnie kwitnie u Ciebie bez! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękne cudo! Zazdroszczę talentu w dzierganiu szydełkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągle uczę się szydełka ;)
      Dziękuję za miłe słowa!

      Usuń
  8. Piękna firanka :) U mnie jeszcze bzy nie są tak rozwinięte...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! Jeszcze chwilkę i się rozszaleją ;)

      Usuń
  9. Firanka przepiękna, ale to prawdziwy czasopochłaniacz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna praca! Warta każdej minuty pracy!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, najwyraźniej panuje ogólny atak czasopochłaniaczy, bo u mnie też się zagnieździły na dobre ;)
    A firanka bardzo fajna, w takim sielskim klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej, ja bym coś takiego rok robiła!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, jaka śliczna firaneczka powstała. Bardzo mi się podoba. I jeszcze ta świetna sesja wśród zieleni i z bzem.
    Pozdrawiam wiosennie :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne pochłaniacze!
    Moje chwasty wyglądają znacznie gorzej:-)))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Powiało grozą, jak u Kinga... Zobaczyłam rozdziawione paszcze i ostre zębiska... Ale prześliczna firanka ukoiła moje zmysły.;) Więcej wolnego czasu ci życzę!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Justynko!
      Te groźne wizje w pełni oddają moją dramatyczną sytuację robótkową ;))))

      Usuń
  16. Zachwycająca praca i ta cudowna, wiosenna prezentacją :)
    Cudeńko :)
    Pozdrawiam
    k.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jesteś niesamowita dałaś radę takiemu potworowi :). Podziwiam, firaneczka jest piękna !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu!!!! :)))) Stawiłam mu odważnie czoła ;)

      Usuń
  18. No jestem pełna podziwu:))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Umiejętności klejenia kartek zazdroszczę niezmiernie. Nie potrafię, zrobiłam tylko jedną. I była z szydełkową gwiazdką, gdyż z szydełkiem powoli się zaznajamiam. I mam zamiar też popełnić taką szydełkową firaneczkę, nawet dwie, bo okna dwa.
    Moja na pewno nie będzie taka cudowna i misterna jak Twoja, ale będzie. Mam plan. Tylko te czasopochłaniacze jakoś przeszkadzają. Małgosia

    http://margoinitka.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Plany... Ile ja ich mam...
      Życzę powodzenia przy firankach - z pewnością będą cudne!

      Usuń
  20. Brawo Ty!!! Firanka będzie jak ta lala!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie, Madziu, a niewyprasowanie dodaje wintagowego uroku ;) Serdeczności posyłam i buziam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz Jadziu? Ale jednak ją wyprasuję ;)))
      Dziękuję Ci gorąco!

      Usuń
  22. Piękna :) Masz talent, czego się nie dotkniesz staje się piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Podziwiam Cię za to, że potrafisz wykorzystać każdą wolną chwileczkę na tworzenie. Ja się poddałam aż wstyd.
    Firaneczka jak z bajki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie każdą Madziu, nie każdą ;)
      Nie wierzę w Twoje poddanie się, co najwyżej zrobiłaś sobie robótkowy urlop ;)
      Dziękuję gorąco!

      Usuń
  24. Podziwiam!Zaskoczyłaś mnie totalnie...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowne! Jakoś zawsze kojarzyłaś mi się z haftem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu niespodzianka ;) Ciągle uczę się szydełka, w krzyżykach czuję się pewniej ;)

      Usuń
  26. Firanka jest cudna! Jestem pod wrażeniem !

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowna firanka!!!Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam takie! Chciałabym ja zobaczyć w oknie :-)
    Pozdrawiam Cię cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Zobaczymy czy nowa właścicielka uwieczni ją na zdjęciu ;)
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  29. Piękna! Zresztą jak wszystko co wychodzi spod Twoich zdolnych rączek.
    Firanka w okienku a słoneczko rzuca nieśmiało swoje promyki przez nią...bajkowy klimacik;) Super!

    OdpowiedzUsuń
  30. Jest przepiękna , tak pieknej nie widziałam i rozumiem ile czasu zajęło jej wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzień dobry. Znalazłam tu piękny świat. Urocze hafty , śliczna firanka. Oglądam, podziwiam ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń