Mocne i zdecydowane szarości posłużyły do odmalowania amorkowych pór roku . Małe i niezwykle ozdobne obrazeczki musiałam niestety nieco utemperować, bo zawijaski mocno się rozrastały, a mnie ograniczał rozmiar ramki, do której amorki miały się zmieścić.
Natomiast delikatny, powiedziałabym perłowy szary doskonale skomponował się z równie delikatnym wzorem, ozdobą serduszka.
Pozostaje mi mieć nadzieję, że dobrze zinterpretowałam intencje zleceniodawczyni ;) A to okaże się niebawem ;)
Gorąco i z wielkim wzruszeniem dziękuję Wam za tak piękne słowa pod adresem ostatniej kartki! Gdybym wiedziała, że czekacie na wachlarze, może przemogłabym się wcześniej;)
Zawitała do mnie Magdalena Betlej - bardzo Ci dziękuję, rozgość się!
Pozdrawiam Was serdecznie!